Skarb kibica – Esport Tour PRO

Trwające właśnie ESL Mistrzostwa Polski nie będą jedyną okazją, by zobaczyć, jak rodzime ekipy rywalizują ze sobą w meczach o punkty. Taka sposobność nadarzy się także w najbliższy weekend, bo to właśnie wtedy rozegrana zostanie jesienna edycja Esport Tour PRO. Na linii startu online'owych zawodów zamelduje się kilku przedstawicieli krajowej czołówki – mowa tutaj przede wszystkim o Izako Boars oraz triumfatorach wiosennego turnieju z Actiny PACT. Swego rodzaju ciekawostką będzie także obecność w stawce Teamu Excellency, którego członkiem od niedawna jest Rafał "sany" Pietrzak. Do tego dochodzą m.in. HONORIS, Pompa Team czy też drugi skład x-komu AGO. Generalnie wygląda na to, że będzie na czym oko zawiesić, a i będzie też o co powalczyć, bo łączna pula nagród imprezy wyniesie 20 tysięcy złotych.

Podstawowe informacje

Nazwa	Esport Tour PRO
Data	26 – 27 września 2020
Miejsce	online
Gra	CS:GO
Liczba uczestników	8
Pula nagród	20 000 zł
System	faza grupowa round robin + drabinka pojedynczej eliminacji

Uczestnicy


Actina PACT		Team Excellency		Team Gaminate		HONORIS
	darko		Dav		grashog		TaZ
	lunAtic		HOLMES		bnox		NEO
	Sobol		NK4Y		RicziMaszynka		reiko
	Goofy		hutji		fr3nd		grucha
	MINISE		sany		MikiZAfryki		SaMey

	VinS (trener)		ToH1o (trener)				mSr (trener)


Izako Boars		NEST		PLMIX		Pompa Team
	EXUS		Sidney		morelz		SKRZYNKA
	TOAO		leman		crank		LAYNER
	Szejn		azizz		czapel		iso
	siuhy		DGL		matty		olfii
	avis		mchk		mono		burito

	Hyper (trener)		Maden (trener)				szemron (trener)

Harmonogram

Tak jak edycja wiosenna, tak samo jesienna odsłona turnieju podzielona została na dwa dni. Pierwszego rozegrane zostaną wszystkie mecze fazy grupowej – podczas niej ekipy rywalizować będą z zastosowaniem systemu round robin, czyli będziemy świadkami zmagań "każdy z każdym". Na koniec sobotnich wojaży po dwie najlepsze drużyny z każdego ze zbiorów zapewnią sobie miejsce w play-offach. Te odbędą się w niedzielę, rozpoczynając się od półfinałów, po których nastanie spotkanie finałowe. Co znaczące, każdy z pojedynków tej fazy rozegrany zostanie w formacie BO3, podczas gdy w fazie grupowej czekają nas wyłącznie potyczki BO1.

26 września
10:00	Actina PACT	vs	Team Gaminate	BO1
11:00	PLMIX	vs	Pompa Team	BO1
12:00	Pompa Team	vs	Team Gaminate	BO1
13:00	Actina PACT	vs	PLMIX	BO1
14:00	PLMIX	vs	Team Gaminate	BO1
15:00	Pompa Team	vs	Actina PACT	BO1
16:00	HONORIS	vs	Izako Boars	BO1
17:00	NEST	vs	Team Excellency	BO1
18:00	Team Excellency	vs	Izako Boars	BO1
19:00	HONORIS	vs	NEST	BO1
20:00	NEST	vs	Izako Boars	BO1
21:00	Team Excellency	vs	HONORIS	BO1

27 września
12:00	pierwszy półfinał	BO3
15:00	drugi półfinał	BO3
18:00	finał	BO3

Faworyci


Actina PACT	Izako Boars

Od czasu wiosennej edycji imprezy PACT zaliczał zarówno wzloty, jak i upadki, ale mimo wszystko pozostawał jednym z regularniejszych członków ścisłego krajowego topu. Podopieczni Vincenta "VinSa" Jozefiaka w międzyczasie dotarli też przecież do czołowej czwórki ESL Mistrzostw Polski, a także awansowali do play-offów ESEA Mountain Dew League oraz do zamkniętych eliminacji do cs_summit 6. Nic więc dziwnego, że w pewnym momencie to właśnie oni przewodzili Rankingowi polskich drużyn CS:GO by Cybersport.pl. Co prawda ostatnio ekipa nie już tak nie zachwyca i przytrafiło jej się kilka słabszych rezultatów, ale mimo wszystko trudno nie traktować jej jako faworyta. Tym bardziej że do gry na Esport Tour PRO przystąpi jako obrońca tytułu.

Uczestnicy uważać powinni także na szarżujące na serwerze Dziki. Izako Boars w pierwszych miesiącach 2020 roku wiele ryzykowało, stawiając na niedoświadczonych graczy, ale finalnie okazało się, że miało rację. Nowe nabytki stosunkowo szybko zaadaptowały się do gry na wyższym niż dotychczas poziomie i podczas ESL Mistrzostw Polski Wiosna 2020 niewiele brakowało, by awansowały do półfinału. Można więc powiedzieć, że po wielu chudych miesiącach organizacja Piotra "izaka" Skowyrskiego ponownie zameldowała się w polskiej czołówce, chociaż nadal doskwierają jej problemy ze stabilizacją formy. I to właśnie ten aspekt może stanowić dla Dzików największy problem podczas weekendowych zmagań.

Drużyny warte uwagi


HONORIS	NEST

Oczekiwania wobec HONORIS były ogromne, ale nie mogło być inaczej, skoro w projekt zaangażowane były dwie legendy – Wiktor "TaZ" Wojtas i Filip "NEO" Kubski. Ale w związku z dużymi oczekiwaniami duże było też rozczarowanie, gdy zespół nie radził sobie tak, jak wszyscy liczyli. Kwestią czasu były więc zmiany, ale na razie oficjalne potwierdzono tylko jedną z nich, tj. z drużyną pożegnał się Daniel "STOMP" Płomiński. Nie znaczy to jednak, że ekipa próżnuje, bo testy trwają. I to właśnie w ramach owych testów TaZa i NEO podczas Esport Tour PRO wesprą znani z Łomży 0,0% Cyberwolves Dawid „SaMey” Stańczak oraz Kacper „grucha” Gruszeczka, warto będzie więc sprawdzić, jak sobie poradzą.

Zaciekawienie powinny budzić też poczynania NEST, czyli drugiej drużyny x-komu AGO. Projekt ten powstał już kilka miesięcy temu i po raz pierwszy w pełnej krasie zaprezentował się światu właśnie przy okazji Esport Tour PRO, aczkolwiek miało to miejsce jeszcze w trakcie wiosennej edycji. Wówczas Jastrzębie poniosły trzy porażki i okrągłym zerem na koncie odpadły już w fazie grupowej, aczkolwiek od tego czasu doszło do pewnych roszad kadrowych. Swoje miejsca zachowali Patryk "Sidney" Korab, Eryk "leman" Kocięba i Łukasz "azizz" Kałkowski, których wspomagać będą dwaj nowi gracze. A jako że ostatnie wydarzenia pokazały, że w razie konieczności AGO chętnie będzie czerpać ze swojej "akademii", to jej graczom pozostaje nic innego jak tylko pokazać, że czerpać jest z czego.

Zawodnicy warci obserwowania

	fot. x-kom AGO			fot. fb.com/lomzazerocyberwolves			fot. Meet Point/Kamil Nowakowski
DGL Brajan Lemecha			grucha Kacper Gruszeczka			sany Rafał Pietrzak

Trudno nie odnieść wrażenia, że Brajan "DGL" Lemecha to dla sporej części kibiców zawodnik anonimowy. Mówimy tutaj przecież o strzelcu już 22-letnim, czyli niewiele młodszym niż dotychczasowy prowadzący AGO, Oskar "oskarish" Stenborowski. Mimo to Jastrzębie w potrzebie postanowiły zaufać DLG-owi i tymczasowo włączyły do go pierwszego składu w miejsce tymczasowo ławkowanego Miłosza "mhL-a" Knasiaka. Nim jednak Lemecha na dobre zacznie swoją przygodę z głównym zespołem czeka go jeszcze test w postaci Esport Tour PRO. Nie ulega wątpliwości, że w związku z ostatnimi wydarzeniami wszyscy będą zwracać na niego uwagę dwa razy bardziej, by przekonać się, kto konkretnie wpadł w oko organizacji na tyle, by ta tak szybko obdarzyła go ona tak dużym zaufaniem.

W podobnej sytuacji jest Kacper "grucha" Gruszeczka, który w wiosennej edycji ESL Mistrzostw Polski nie uchronił Łomży 0,0% Cyberwolves przed rozczarowaniem. 19-latek i jego koledzy na przestrzeni całego sezonu wygrali zaledwie jeden mecz i z hukiem spadli z rozgrywek, nie dając sobie później rady w zamkniętych eliminacjach. Mimo to jednak nastolatek oraz jego klubowy kolega, Dawid „SaMey” Stańczak, otrzymali od HONORIS szansę. Szansę, którą trudno będzie wykorzystać, bo ekipa od samego początku swojego istnienia wydaje się pogrążona w kryzysie i na razie ostatnie roszady tego nie zmieniły. Dla Gruszeczki występ na Esport Tour PRO może być więc jedną z ostatnich okazji, by pokazać, że stać go będzie na to, by być wartościowym członkiem ekipy, bo przecież testy trwają i nie wiadomo, kiedy dołączą do nich kolejni zawodnicy.

Warto będzie też przyglądać się poczynaniom Rafała "sany'ego" Pietrzaka, który w ostatnich latach może mieć dość mieszane uczucia co do swojej kariery. 21-letni dziś strzelec w 2018 roku miał okazję reprezentować Illuminar Gaming, ale po siedmiu miesiącach rozwiązano jego zespół. Mimo to na początku kolejnego roku zaufało mu AVEZ Esport, gdzie Pietrzak odnosił największe jak dotychczas sukcesy i wystąpił nawet na lanie w Sztokholmie. Niemniej gdy Ośmiornice w październiku 2019 zrezygnowały z jego usług, na długo zniknął on z radarów, występując w kolejnych miksach i pomocną dłoń wyciągnął do niego dopiero Team Excellency. Dla młodego Polaka jest to pierwsza zagraniczna przygoda i to nie byle jaka – wszak jego klubowym kolegą został m.in. Pavel "hutji" Lashkov, uczestnik czterech Majorów.