Polsko-duński eksperyment w MAD Lions nie wypalił. Po mniej niż dwóch miesiącach współpracy zespół opuścił Paweł "innocent" Mocek. – Niestety drużyna miała bardzo duże problemy już od pierwszego dnia, bardzo było czuć problemy między graczami i tak naprawdę wiedziałem, że jeśli to się nie zmieni, to na pewno albo ja nie wytrzymam w drużynie, albo cała drużyna nie wytrzyma i pojawią się zmiany – tłumaczy we wpisie w mediach społecznościowych Polak.
26-latek to rodzimy towar eksportowy, jeśli chodzi o występy w międzynarodowych drużynach CS:GO. To właśnie Mocek był pierwszym nadwiślańskim graczem, który podczas zagranicznych wojaży zdołał odcisnąć swoje piętno na europejskiej scenie, biorąc razem z PENTĄ Sports oraz Sprout udział w Majorach. Wprawdzie nie każda przygoda innocenta poza granicami ojczyzny kończyła się sukcesami, niemniej i tak śmiało można powiedzieć, iż wyrobił on sobie pewną markę. Dowodów nie trzeba szukać daleko – nie bez powodu nasz rodak przykuł wszakże uwagę MAD Lions.
Pod banderą hiszpańskiej organizacji innocent zagrał na DreamHack Open Summer, ESL One Cologne oraz w dwóch odsłonach Eden Arena: Malta Vibes. Niestety nie można powiedzieć, by rezultaty Lwów rzucały na kolana i formacja stosunkowo szybko zdecydowała się powrót do w pełni duńskiego modelu składu: – Wiem, że mimo dobrej znajomości języka angielskiego reszta zawodników była trochę ograniczona i na pewno potrzebowała więcej czasu na taki switch, żeby czuć się komfortowo. Team przejdzie zmiany i to nie w kierunku międzynarodowym, więc najzwyczajniej w świecie nie ma tam miejsca dla kogoś, kto nie rozumie duńskiego – wyjaśnia Mocek. – Dostałem jasną komunikację, że jeśli zespół miałby funkcjonować w języku angielskim, nigdy nie opuściłbym tego składu. Zgadzam się z tym jak najbardziej, uważam, że fajnie grałem i jestem umiarkowanie zadowolony. Tym samym nie mam nikomu za złe tych zmian, a nawet w pełni je rozumiem, bo zakładam, że jeśli nie poszlibyśmy w bardziej mieszane narodowości, to najpewniej z końcem roku sam bym z tego musiał zrezygnować – dodaje.
Jak potyczy się kariera innocenta? Zawodnik zapewnia, iż nie zamierza iść w ślady niektórych kolegów z branży, którzy w ostatnich dniach tymczasowo odsuwali CS-a na drugi plan. – Jestem zadowolony tak czy inaczej z tego, że dołączyłem do MAD Lions, pograłem na dwóch fajnych eventach, 99% pcw grałem tylko na tier 1 i czułem się tam bardzo pewnie. Nie wiadomo, jak się to potoczy, bo jednak kwestie papierkowe mogą sporo namieszać, ale mam nadzieję, że jak najszybciej wrócę do aktywnej gry. Nie potrzebuję przerwy, jestem gotowy! – zapewnia Mocek.
Tym samym tak obecnie wygląda skład MAD Lions:
- Frederik „acoR” Gyldstrand
- Rasmus „sjuush” Beck
- Fredrik „roeJ” Jørgensen
- Asger „AcilioN” Larsen
- Luis „peacemaker” Tadeu – trener