Jeszcze do niedawna wydawało się, że plotki na temat rzekomego wycofania się Cheta "ImAPeta" Singha ze sceny Counter-Strike'a są raczej mało prawdopodobne. Dziś jednak Amerykanin faktycznie ogłosił, że przynajmniej na razie kończy swoją przygodę z grą Valve.
– Dziś kończę karierę w profesjonalnym CS:GO. Myślałem nad tym już od pewnego czasu. Być może kiedyś powrócę, bo ta gra zrobiła dla mnie dużo dobrego. Więcej informacji w najbliższych dniach – napisał 24-latek za pośrednictwem mediów społecznościowych. Niemniej już w tamtym tygodniu Jarek „DeKay” Lewis przyznał na łamach serwisu DBLTAP, że Singh bynajmniej nie zamierza rozstawać się z esportem. Co więcej, nadal miałby on pracować szkoleniowo, ale już w obrębie VALORANTA, czyli najnowszej produkcji Riot Games, która jeszcze przed premierą uważana była za pogromcę Counter-Strike'a. Nie wiadomo jednak, którą konkretnie ekipę amerykański trener miałby objąć.
ImAPet swoją przygodę z CS-em zaczął w 2016 roku, pełniąc rolę analityka w nieobecnym już na scenie Counter Logic Gaming. Po zaledwie czterech miesiącach w CLG powierzono mu nawet obowiązki pierwszego szkoleniowca, które to stanowisko zajmował przez kolejne pół roku. Później 24-latek pracował także z takimi formacjami, jak OpTic Gaming, NRG Esports oraz Evil Geniuses. Od maja tego roku odpowiadał on natomiast za wyniki 100 Thieves, które pod jego wodzą stanęło na najniższym stopniu podium regionalnej dywizji DreamHack Masters Spring 2020 oraz zajęło czwarte miejsce podczas cs_summit 6, czyli jednego z turniejów RMR.
W tej sytuacji skład 100 Thieves prezentuje się następująco:
- Aaron „AZR” Ward
- Justin „jks” Savage
- Joakim „jkaem” Myrbostad
- Jay „Liazz” Tregillgas
- Sean „Gratisfaction” Kaiwai