Skład MIBR na ostatnie turnieje w roku nie stanowi już większej zagadki. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że do drużyny dołączą Leonardo "leo_drunky" Oliveira, Lucas "LUCAS1" Teles oraz Vinicius "vsm" Moreira – gracze rozpoczęli już nawet wspólne treningi z Vito "kNg" Giuseppe i Alencarem "trk" Rossato. Formalne ogłoszenie ze strony organizacji co do zmienników może nadejść zasadniczo w każdym momencie (jest opóźnione przez biurokrację), natomiast już teraz doczekaliśmy się potwierdzenia, że trenerem i menadżerem formacji będzie Raphael "cogu" Camargo.
35-latek to postać, którą kojarzyć mogą zwłaszcza zagorzali obserwatorzy poprzednich odsłon Counter-Strike'a. Największe sukcesy Camargo związane są z edycją 1.6, gdzie kilkukrotnie wstępował w szeregi MIBR. W lipcu 2006 roku brazylijska ekipa z cogu, Lincolnem "fnx-em" Lau czy Renato "nakiem" Nakano zdobyła złoty medal podczas Electronic Sports World Cup 2006, pokonując w finale Fnatic. W ramach anegdoty dodamy, że finał odbywał się w formule BO1, co tylko pokazuje, jak przez lata ewoluowała struktura profesjonalnych turniejów. Dzisiaj nie sposób wskazać rozgrywki, które nie miałyby spotkań na dystansie BO3, przynajmniej od fazy pucharowej.
Wracając jednak do cogu, od czasu przejęcia pałeczki przez wersję Global Offensive nigdy nie wspiął się na poziom z pierwszej dekady 21. wieku. Starzejący się zawodnik błąkał się po odmętach krajowej sceny, trafiając do coraz to mniej ambitnych i rozpoznawalnych drużyn. Na swojej drodze zaliczył m.in. paiN Gaming, INTZ Esports, Gorilla Core czy Virtue Gaming. W 2017 roku z szarości na chwilę wyciągnęło go Immortals, które potrzebowało pomocy podczas ELEAGUE Premier, gdyż problemy wizowe zatrzymały kNg w ojczyźnie. Jeśli chodzi o doświadczenie w pracy trenerskiej, to tego Camargo właściwie nie ma i dopiero będzie je zbierał. Co prawda w zeszłym roku prowadził skład Falkol e-Sports, ale raptem przez trzy miesiące. Co ciekawe, do niedawna był członkiem dywizji VALORANTA w tej organizacji, ale w związku z propozycją od MIBR porzucił swoje obowiązki.
– Jestem bardzo szczęśliwy i podekscytowany moim powrotem. Nie mogłem spać do momentu, gdy wszystko zostało ustalone. Rezygnuję z wielu rzeczy, aby móc zrealizować marzenie o zostaniu mistrzem. Będę tu po to, aby pomóc MIBR, tego możecie ode mnie oczekiwać. [...] Będziemy mieli bardzo mało czasu na przygotowania. Tydzień po rozpoczęciu bootcampu w Serbii mamy pierwszy turniej. Trafiliśmy do bardzo wymagającej grupy z FURIĄ, G2 i Astralis, z którym zmierzymy się na samym początku. Wiemy, że to będzie szalone i ciężkie, ale będziemy chcieli pokazać, że się nie poddajemy – komentuje cogu w filmie na kanale organizacji.
Weteran wywołał do tablicy obóz przygotowawczy w Serbii, do której formacja wyleci za moment. Do tej samej Serbii, w której w sierpniu i wrześniu stacjonowało poprzednie zestawienie MIBR i tam też po niewytłumaczalnych porażkach zostało pogrzebane. Już 2 listopada podopieczni cogu w meczu inaugurującym zmagania grupy C BLAST Premier Fall Series spróbują dokonać niemożliwego i pokonać Astralis. W listopadzie startuje też drugi sezon Flashpointa, franczyzowej ligi, której jednym z partnerów jest zespół zarządzany przez Immortals Gaming Club.
Skład MIBR wygląda teraz następująco:
- Vito "kNg" Giuseppe
- Alencar "trk" Rossato
- Raphael "cogu" Camargo – trener/menadżer