W poniedziałek w ramach drugiej tury POLISH ESPORT CUP toczone były zmagania w każdej z trzech gier. Sporo działo się zarówno w Counter-Strike'u, jak i w VALORANCIE, z kolei w Assetto Corsa obyło się bez zaskoczeń, bo znowu najlepszy okazał się Dominik Blajer.


Counter-Strike: Global Offensive

Poniedziałkową rywalizację w ramach eliminacji CS:GO rozpoczął polsko-rosyjski pojedynek. Po jednej stronie barykady stanął Pompa Team, po drugiej zaś GROND – oba zespoły jeszcze w 26. rundzie starcia na Nuke'u remisowały 13:13, ale to Pompa rzutem na taśmę mogła cieszyć się ze zwycięstwa. Skład z Europy Wschodniej nie miał jednak zamiaru się poddać i odpowiedział na wybranym przez siebie Trainie, gdzie zatriumfował 16:10. O wszystkim przesądzić miał więc Mirage, gdzie ponownie w pewnym momencie byliśmy świadkami remisu 13:13. Niemniej tym razem GROND był górą, wygrywając 16:14. O wiele bardziej jednostronną potyczkę oglądaliśmy później. AntyDPM od pierwszych minut zdominowało ThunderFlash Yellow – efektem były zwycięstwo 16:7 na pierwszej mapie oraz pogrom 16:2 na mapie drugiej. Powtórki obu omawianych spotkań obejrzeć można pod tym adresem.


VALORANT

O ile w CS:GO rozgrywane są dopiero eliminacje, tak w zawodach VALORANTA rozpoczęła się 1/8 finału. W jej trakcie działy się rzeczy bez wątpienia ciekawe – warto np. wspomnieć o niezwykle szybkim starciu ekipy TIBIA z zespołem yomeniks. Pierwsza mapa tego pojedynku zamknęła się w zaledwie 23 minutach, cały mecz natomiast zakończył się po około godzinie, po zwycięstwo sięgnął więc skład nawiązujący swoją nazwą do legendarnego niemieckiego MMORPG. O wiele bardziej wyrównane potyczki stoczyły zwycięskie ostatecznie DiaXmix i Dambis, które ograły odpowiednio J60 oraz Dzióbeńki Babci. Po awans do ćwierćfinału sięgnęło również Chakalaka. Powtórki obu omawianych spotkań obejrzeć można pod tym adresem.


Assetto Corsa

Po krótkiej przerwie powróciły też zmagania w ramach symulatora wyścigowego Assetto Corsa. Za nami trzecia runda rozgrywek, która toczyła się na austriackim torze Red Bull Ring. W kwalifikacjach na serwerze PLATINUM niespodzianki nie było, bo znowu najlepszy okazał się dominator POLISH ESPORT CUP, Dominik Blajer. Reprezentant DV1 Triton Racing także podczas głównego wyścigu nie miał sobie równych i przewodził stawce od startu aż do mety. Za nim linię końcową przekroczył Jakub Charkot – wykorzystał on błąd Dawida Fryzowicza, który finiszował na najniższym stopniu podium. Z kolei na serwerze GOLD drugi raz z rzędu po triumf sięgnął Łukasz Szlęzak, wyprzedzając Krzysztofa Golika i Simona Fina. Spragnionych emocji uspokajamy – już w środę kolejna odsłona turnieju, tym razem na torze Mosport w Kanadzie. Z kolei poniedziałkowy wyścig obejrzeć można pod tym adresem.


Druga edycja POLISH ESPORT CUP potrwa do 29 listopada, zaś jej łączna pula nagród wyniesie 54 tysiące złotych. Partnerem strategicznym imprezy jest serwis Cybersport.pl. Więcej informacji znaleźć można w mediach społecznościowych na oficjalnym fanpage’u na Facebooku oraz Instagramie.