Fernando "fer" Alvarenga był jednym z dwóch zawodników, którzy w połowie września niespodziewanie wylądowali na ławce rezerwowych MIBR. Niewykluczone jednak, że doświadczony Brazylijczyk już niedługo wróci do gry, aczkolwiek naturalnie w innych barwach.
Jak bowiem podał serwis The Clutch Esports, 28-latek ma prowadzić zaawansowane rozmowy z BOOM Esports, czyli czołową obecnie formacją z Ameryki Południowej. Doniesienia te rozszerza inny portal, DRAFT5, którego zdaniem fer miałby zostać następcą João "felpsa" Vasconcellosa, co jest o tyle interesujące, że obecnie BOOM zajmuje pierwsze miejsce w regionalnym rankingu RMR i jest na najlepszej drodze do awansu na najbliższego Majora. Pewnej pikanterii dodaje też fakt, że już pod koniec października informowano nieoficjalnie, że gracze BOOM nie mają zamiaru przedłużyć wygasających wraz z końcem stycznia 2021 umów z indonezyjską organizacją – nie wiadomo jednak, czy ewentualny transfer Alvarengi miałby coś zmienić w tej sprawie.
fer to bez wątpienia jedna z legend sceny CS:GO. Latynoski strzelec w trakcie swojej bogatej kariery związany był m.in. z Luminosity Gaming i SK Gaming, w których barwach sięgał po dwa triumfy na Majorze. Na swoim koncie ma on również kilka innych prestiżowych trofeów, z czego większość zdobył jednak jeszcze przed mającymi miejsce w połowie 2018 roku przenosinami do MIBR. Pod banderą tej formacji 28-latkowi i jego kolegom nie szło już tak dobrze i to mimo kolejnych roszad kadrowych, do których dochodziło na przestrzeni czasu. Apogeum rozczarowania nastąpiło kilka tygodni temu, gdy brazylijski skład podczas europejskiego bootcampu notował upokorzenie za upokorzeniem, co finalnie zakończyło się odsunięciem fera oraz Epitácio "TACO" de Melo od składu.
Jeżeli powyższe plotki potwierdzą się, skład BOOM Esports będzie prezentował się następująco:
- Marcelo „chelo” Cespedes
- Gustavo „yel” Knittel
- Bruno „shz” Martinelli
- Ricardo „boltz” Prass
- Fernando "fer" Alvarenga