Saga transferowa dotycząca przenosin Luki "Perkza" Perkovicia trwa w najlepsze. Jeszcze niedawno na tapecie były plotki o domniemanych przenosinach strzelca do Fnatic. Ponoć pragnie on opuścić szeregi Samurajów ze względu na chęć ponownego występowania na środkowej alejce, której Rasmus "Caps" Winther raczej nie odda. Dzisiaj jednak dostaliśmy kolejną porcję doniesień ze strony Jacoba Wolfa. Według amerykańskiego dziennikarza G2 Esports i Perkz rozmawiają przez ostatnie dwa tygodnie z sześcioma drużynami – Cloud9, Evil Geniuses, 100 Thieves, TSM-em, Teamem Vitality oraz Misfits.

Wolf dodaje, że najwygodniejszym kierunkiem dla Perkovicia byłaby formacja nie ze Starego Kontynentu, a ta zza oceanu, a konkretniej C9. Chmurki mają proponować ponoć rekordową wypłatę, co w sumie kompletnie nie dziwi, gdyż byłby to prawdopodobnie największy transfer w dziejach zachodniego LoL-a.

Według dziennikarza największą i w sumie najoczywistszą przeszkodą jest... kwota wykupu zawodnika. Jak powszechnie wiadomo, G2 Esports przedłużyło w tym roku kontrakty ze swoimi zawodnikami z dywizji League of Legends. Nowe umowy obowiązują do 2022 roku, kwota wykupu musi więc być ogromna. Doniesienia reportera ESPN mówią o pięciu milionach dolarów.

* Dzisiejszym popołudniem na świat wyszły kolejne plotki na temat przenosin Perkza, tym razem ze strony Esportmaniacos. Hiszpańskie media informują, że Fnatic jako pierwsze zgłosiło się po Chorwata, jednakże G2 Esports nie było chętne podjąć negocjacji ze swoimi największymi rywalami. Esportmaniacos potwierdzają, że najbardziej prawdopodobnym kierunkiem dla Luki jest obecnie Cloud9.