I tak oto zaczyna się transferowe szaleństwo. Jeśli ktoś myślał, że dziś w nocy czekają nas tylko potwierdzenia dotychczasowych plotek, srogo się pomylił. Jacob Wolf w klasycznym dla siebie stylu zrzucił mocną bombę na całą społeczność League of Legends, informując, że TSM już wkrótce podpisze umowę wykupu dotyczącą nowego zawodnika, a jest nim znany chyba każdemu fanowi esportowej sceny LoL-a Heo "Huni" Seung-hoon.

Koreańczyk w roku 2015 dołączył do Fnatic, gdzie razem z m.in. Kimem "Reignoverem" Yeu-jinem zdominował europejską scenę i dotarł nawet do półfinału Worlds. W szeregach Pomarańczowo-Czarnych wytrzymał jednak tylko rok, nim zdecydował się na transfer do Ameryki Północnej do Immortals. Również ostatnie lata spędził w League of Legends Championship Series, reprezentując barwy takich drużyn, jak Echo Fox, Clutch Gaming (później Dignitas) oraz Evil Geniuses.

Tym razem czeka go nowe wyzwanie – będzie reprezentantem najpopularniejszej drużyny w LCS, tak jak lata temu miało to miejsce w europejskich rozgrywkach. U jego boku zobaczymy najprawdopodobniej Mingyi "Spicę" Lu, Yilianga "Doublelifta" Penga oraz Vincenta "Biofrosta" Wanga. Najprawdopodobniej, bowiem już sama ta bomba transferowa może oznaczać, że najbardziej emocjonujący okres dopiero przed nami. Najbardziej niepewną jest jednak pozycja midlanera, choć według wcześniejszych doniesień następcą Sørena "Bjergsena" Bjerga – który od teraz będzie pełnił rolę głównego trenera – zostanie Tristan "PowerOfEvil" Schrage.