Rok temu Team Secret po ponad dwuletniej nieobecności powrócił na scenę Counter-Strike'a i po raz pierwszy w swojej historii zatrudnił męski skład. Ten jednak ostatecznie nie spełnił pokładanych w nim nadziei i dziś opuścił szeregi organizacji.
W zaangażowanej w listopadzie 2019 roku drużynie znajdował się m.in. Filip "TUDSON" Tudev. Polak i jego koledzy wcześniej zanotowali kilka obiecujących występów pod nazwą M1X, co skłoniło włodarzy do dania im szansy. Ale ta nie została wykorzystana – w poprawie osiąganych rezultatów nie pomogły nawet kolejne zmiany kadrowe, w wyniku których poza ekipą znaleźli się m.in. wspomniany TUDSON oraz Flatron "juanflatroo" Halimi. – To była podróż z wieloma pozytywami, ale niestety dziś musimy podziękować i pożegnać nasz skład CS:GO. Przez ostatni rok reprezentował nas zespół pełen talentu i potencjału, który nie mógł jednak zrobić tego decydującego kroku. [...] Życzymy wszystkim zawodnikom powodzenia w ich przyszłych poczynaniach – napisali włodarze Secret w opublikowanym przez siebie oświadczeniu.
Wygląda jednak na to, że taki ruch był nieunikniony, bo wewnątrz drużyny zwyczajnie nie działo się dobrze. We wpisie w mediach społecznościowych wyjawił to Guy "anarkez" Trachtman, który jednocześnie przyznał, że wraz z końcem współpracy z TS dobiegła także końca egzystencja całego składu. Każdy z graczy postanowił bowiem podążyć w swoim kierunku i poszukać nowego miejsca pracy na własną rękę. – Nie jesteśmy już drużyną, za kulisami wydarzyło się wiele rzeczy. Jestem wolnym zawodnikiem i chcę ciężko pracować, by wejść na kolejny poziom CS-a, bo ta gra to mój świat. Jestem gotowy na każdą możliwość, potrafię także komunikować się w języku rosyjskim. Przyjmę każdą ofertę jako snajper – zapewnił Izraelczyk.
Ostatni skład Teamu Secret prezentował się następująco:
- Dionis "sinnopsyy" Budeci
- Guy "anarkez" Trachtman
- Martin "PERCY" Wessel
- Danni "smF" Dyg
- Haakon "Radifaction" Tholo