Wieczorny zasyp nowości być może nie zaskoczył wszystkich tak, jak co roku zima zaskakuje drogowców, ale był miłą niespodzianką w stylu "o, to już dziś?". Operacja Broken Fang wprowadziła do CS:GO szereg usprawnień i nowalijek, aczkolwiek jedną z ważniejszych innowacji, która zostanie z nami na długo po zakończeniu eventu, jest koło czatu.

Dotychczas szybka komunikacja z ominięciem czatu głosowego i tekstowego możliwa była wyłącznie za pomocą kilku odgórnie narzuconych przez twórców komunikatów, te nie dawały jednak zbyt dużego pola manewru i przede wszystkim nie były precyzyjne. To zmienia dopiero wspomniane wyżej koło, które w wielu grach multiplayerowych jest dziś standardem, a o które członkowie społeczności CS:GO prosili już od dawna. No i w końcu je dostali.

CZYTAJ TEŻ:
Wszystko o operacji CS:GO Broken Fang

Znajdziemy na nim typowe krótkie komendy typu "dziękuję", "hura" itp., ale nie to jest clue sprawy. Przede wszystkim za jego pomocą będziemy moli pingować naszych kolegów, w wyraźny sposób obrazując im, gdzie widzieliśmy wroga, lub też, na który bombsite powinni się udać. Nasze pingi będą widoczne zarówno w samej grze (nawet przez ściany), jak i na radarze. Co znaczące, komunikaty, które mają znaleźć się na kole czatu, ustalamy sami, wybierając je z dość szerokiej listy opcji dostępnej w ustawieniach.

Operacja Broken Fang rozpoczęła się 3 grudnia i poza misjami wprowadziła do gry także szereg innych nowości, takich jak tryby, mapy, skórki czy nowe funkcje. Więcej informacji na jej temat znaleźć można pod tym adresem.