W ubiegłym tygodniu cała polska scena CS-a emocjonowała się wojażami Anonymo Esports i StylDunów podczas eliminacji do DreamHack Open January 2021. Zwłaszcza dobry występ miksu, którego członkami byli m.in. znani z Virtus.pro Michał "MICHU" Müller i Paweł "byali" Bieliński, był ogromną niespodzianką.
Zespół dwóch byłych Virtusów nie tylko awansował do zamkniętego turnieju eliminacyjnego, ale był nawet o krok od dostania się na zawody główne. I chociaż ostatecznie poległ on w decydującym spotkaniu z HellRaisers, to wielu miało nadzieję, że nie będzie to ostatni występ tej ekipy. Niestety wiele wskazuje, że jednak będzie, bo w drużynie doszło do konfliktu i to z dość prozaicznego powodu. – Graliśmy FACEITA na Mirage'u, na którym Paweł po 5. rundzie dał sobie mute na TS-ie i się w ogóle nie odzywał. No to my, jako że znamy Pawła już kilka lat, pożartowaliśmy sobie z niego. W ten sposób, że mówiliśmy za niego info w jego stylu, np. "Ku*wa, miałem biało" itp. – opowiedział MICHU podczas prowadzonego przez siebie streamu.
– Takie rzeczy, które nas śmieszyły i myśleliśmy, że to jest śmieszne. Ja mówiąc to cały czas grając byłem przekonany, że on też się z tego śmieje. Gdy gadałem z Luzem, to on też miał takie wrażenie, że my po prostu żartowaliśmy, a on siedzi przed kompem i cały czas ma z tego bekę. Wyobraźcie sobie, że po tym meczu Paweł stwierdził, że jestem "ku*wą, p*zdą i ma mnie w ch*ju" – dodał Müller. Jest to o tyle rozczarowujące, że 24-latek ujawnił, iż była szansa, że StylDunów ostatecznie na DreamHacku się pojawi w zastępstwie za jedną z ekip. – Mieliśmy dostać zaproszenie czy też po prostu było prawdopodobieństwo, że tak się stanie, ale niestety nic z tego nie będzie – przyznał były zawodnik Teamu Envy.
W tej sytuacji swój komentarz do ostatnich wydarzeń postanowił wystosować również byali, na którego po streamie MICHA spłynęła fala krytyki. – Raczej nie będę się rozpisywał co do tej dramy, i tak zawsze wyjdzie na stronę MICHA i to ja będę tym złym. Już się do tego przyzwyczaiłem, bo MICHU jest przecież niewinny i taki grzeczny chłopiec. Mi po prostu było smutno, że goście grający 15 lat w grę nadal nie znają podstaw CS-a i się po prostu naśmiewają ze mnie, że mówię co rundę: weźcie tę bombę. Przez jedną z takich sytuacji prawie przegraliśmy mecz w qualsach i bylibyśmy w dupie, a nie na DH. Zwykły FACEIT zwykłym FACEITEM, ale po takich zwykłych FACEITACH to wchodzi w nawyk i potem dzban jeden z drugim o tym zapomni i ma to gdzieś. Ja bym się nie obraził na żadne trollowanie, ale naśmiewanie się z mojego info 3/4 meczu to po prostu było już smutne – nie krył rozgoryczenia Bieliński.
– Wiem, że wina jak zwykle po mojej stronie, to nic nowego. Cieszę się, że są jeszcze ludzie, którzy widzą to trochę inaczej. Myślę, że jakby mnie ktoś w rzeczywistości zastrzelił albo okradł to i tak by była moja wina, bo coś tam. Co do DH to ja napisałem EXUSOWI, że możemy grać DH jeśli jest invite, ale MICHU odpisał, że już nie gra – dodał 26-latek. W tej sytuacji trudno przewidzieć, czy to definitywny koniec StyluDunów w dotychczasowym kształcie, czy też zawodnikom uda się zażegnać kryzys i zobaczymy ich wspólnie jeszcze podczas którychś z najbliższych eliminacji.