Fani najlepszego europejskiego League of Legends z pewnością wyczekiwali startu drugiego tygodnia League of Legends European Championship, ale chyba najbardziej wyczekiwał go grający w EXCEL ESPORTS Paweł "Czekolad" Szczepanik. Dziś wreszcie miał okazję ponownie skrzyżować miecz ze swoim odwiecznym oponentem, którym jest Marek "Humanoid" Brázda. I choć Czekolad pokonał czeskiego midlanera w walce jeden na jednego, nie miało to większego znaczenia w większym rozrachunku. Po dość przekonujące zwycięstwo sięgnęło MAD Lions, które tym samym wyrównało bilans wygranych i porażek w tym splicie LEC.

EXCEL ESPORTS
0:1 MAD Lions
Kryze
Gragas
Armut
Aatrox
Dan
Graves
Elyoya
Ivern
Czekolad
Syndra
Humanoid
Orianna
Patrik
Kai'Sa
Carzzy
Xayah
Tore
Alistar
Kaiser
Leona

Żadna z drużyn nie zwlekała z podjęciem walki. Już w czwartej minucie polski midlaner został zmuszony do użycia swojego Błysku oraz Teleportacji, a dosłownie kilka sekund później na dolnej linii padł Tore "Tore" Eilertsen. To dało MAD Lions delikatną przewagę, która dzięki totalnej dominacji na wszystkich trzech liniach zaczęła rosnąć w zawrotnym tempie. Jeszcze nim na zegarze wybiła dziesiąta minuta obie drużyny dzieliło dwa i pół tysiąca złota, a do tego Lwy zgarnęły i pierwszego Herolda, i smoka. Z pomocą tego pierwszego MAD Lions nie tylko zniszczyło wieżę zewnętrzną, ale też osłabiło wewnętrzną na bocie.

W czternastej minucie EXCEL wreszcie wzięło się do roboty – najpierw wyłączyło osamotnionego İrfana Berka "Armuta" Tükeka pod jego wieżą, a wkrótce po tym dorzuciło do tego dwie kolejne eliminacje, w tym solową w wykonaniu Czekolada na Humanoidzie. Mimo to ciągłe odpowiedzi ze strony MAD Lions w innych zakątkach mapy utrzymywały przewagę Lwów w złocie. W 24. minucie ekipa czeskiego midlanera po wymazaniu aż czterech rywali skierowała się na Barona Nashora i łatwo poskromiła bestię. Fioletowe wzmocnienie (w połączeniu z bardzo wyraźnym prowadzeniem w itemizacji) było wystarczające do postawienia kropki nad i. W 27. minucie po anihilacji oponentów MAD Lions nie pozostało już nic innego, jak tylko ruszyć na wrogi Nexus i dopełnić formalności.

To oczywiście nie koniec meczów z udziałem Polaków w ramach dzisiejszych zmagań w LEC, ale w kolejnym spotkaniu rodzimych akcentów nie znajdziemy. Za kilka minut rozpoczną się derby Niemiec w europejskiej lidze – FC Schalke 04 podejmie SK Gaming. Następnie o przedłużenie swojej serii zwycięstw powalczy Marcin "Jankos" Jankowski i jego G2 Esports, a rywalem Samurajów będzie Astralis. Pełny harmonogram i więcej informacji dotyczących LEC 2021 Spring Split znajdziecie w naszej relacji tekstowej: