W środku tabeli League of Legends European Championship panuje ścisk i drużyny starają się wykorzystać każdą nadarzającą się szansę, by wybić się ponad konkurencję. Zarówno EXCEL jak i MAD Lions przed meczem mogły się pochwalić bilansem 5-4 i obie formacje marzyły o tym, aby piątka zamieniła się w szóstkę. Tym razem spełniły się marzenia Lwów, a kluczem do ich osiągnięcia okazał się być wybór Kayna.
EXCEL ESPORTS | 0:1 | MAD Lions | ||||||
Kryze Renekton |
Armut Gragas |
|||||||
Dan Lillia |
Elyoya Kayn |
|||||||
Czekolad Syndra |
Humanoid Orianna |
|||||||
Patrik Kalista |
Carzzy Kai'Sa |
|||||||
Tore Jarvan IV |
Kaiser Alistar |
Gra rozpoczęła się od katastrofy EXCEL. Okradziony z połowy dżungli leśnik MAD Lions postanowił odbić sobie straty finansowe gankując dolną aleję i o dziwo plan zadziałał. Pomimo tego, że zawodnicy XL wiedzieli o tym, że wrogi dżungler może znajdować się w okolicy, postanowili to zignorować. W rezultacie cała spektakularna kradzież przeprowadzona przez Daniela "Dana" Hockleya okazała się bezużyteczna, bo jego adwersarz odrobił sobie straty w farmie zabójstwem Tore "Tore" Hoel Eilertsena. Zdecydowanie nie był to dobry dzień dla Norwega, który zginął cztery razy w ciągu 14. minut. Z kolei Javier "Elyoya" Prades Batalla doskonale odnajdował się na Summoner's Rift, a jego Kayn siał postrach we wczesnej fazie gry.
Po bezbłędnie przeprowadzonej potyczce w 17. minucie MAD Lions mogło się pochwalić imponującą przewagą rzędu 5 000 sztuk złota, która dawała im wszelkie szanse na wygraną. Drużyna Pawła "Czekolada" Szczepanika wydawała się przytłoczona przez presję, którą wywierał nakarmiony zabójstwami przeciwny leśnik. Jednak nawet wtedy w tak nieciekawym położeniu, wystarczył jeden błąd by drużyna Polaka wysłała wrogiego leśnika do bazy alternatywną drogą. Gdy wydawało się, że gra zwolniła, jeden teleport toplanera Lwów w 26. minucie wystarczył, by zainicjować niekorzystną dla EXCEL walkę i zgarnąć Nashora.
Po tym starciu los formacji Czekolada był przesądzony. MAD weszło w bazę rywali jak gorący nóż w masło, niszcząc dwa inhibitory i przygotowując grę pod finisz. Ten nastąpił parę minut później, po pułapce zastawionej w lesie XL, z której cało wyszedł zaledwie jeden gracz tego zespołu.
Już za chwilę starcie Astralis z G2 Esports. Po więcej informacji dotyczących harmonogramu oraz stanu tabeli LEC zapraszamy do naszej relacji tekstowej: