Pierwszy mecz z udziałem Polaków w tym tygodniu League of Legends European Championship za nami. W drugim dzisiejszym starciu czołowych europejskich rozgrywek zmierzyły się EXCEL ESPORTS Pawła "Czekolada" Szczepanika oraz Misfits Gaming Oskara "Vandera" Bogdana. Zwycięsko z tego pojedynku wyszedł zespół polskiego wspierającego, dzięki czemu zmniejszył dystans dzielący go do czołowej szóstki.

EXCEL ESPORTS 0:1 Misfits Gaming
Kryze
Renekton
HiRit
Gragas
Dan
Dr. Mundo
Razork
Graves
Czekolad
Viktor
Vetheo
Orianna
Patrik
Senna
Kobbe
Ezreal
Tore
Tahm Kench
Vander
Seraphine

Pierwsze minuty nie były zbyt ekscytujące. Misfits raz po raz zmuszało rywali do użycia Czarów Przywoływacza, ale na ofiary walki musieliśmy poczekać do dziesiątej minuty. Wtedy po walce o pierwszego smoka w grze EXCEL ESPORTS kompletnie się posypało i na konto Królików trafiły aż cztery eliminacje. To wysunęło je na delikatne prowadzenie w złocie, ale wystarczające do kontynuowania presji i zniszczenia pierwszej wieży jeszcze przed upływem pierwszego kwadransa. Niespełna minutę później padła druga struktura EXCEL, tym razem na midzie i w tym momencie Misfits miało już całkiem solidną zaliczkę, zarówno w kwestii funduszy, jak i kontroli mapy.

Nieustające problemy Czekolada pozwalały MSF wykonywać kolejne kroki w kierunku wygranej i w 18. minucie padła ostatnia wieża zewnętrzna XL. Choć w kolejnych minutach nie oglądaliśmy eliminacji, a ogólna różnica w złocie nieco się zmniejszyła, to Misfits nie skończyło napierać i z pomocą Herolda zniszczyło drugą wieżę na midzie, a do tego zgarnęło trzeciego smoka w grze. Choć EXCEL wreszcie otworzyło swój wynik zabójstw w 24. minucie, pokonując Shina "HiRita" Tae-mina, to na niewiele się to zdało.

Trzy minuty później Misfits zdobyło czwartego smoka, a po wyłączeniu trzech oponentów skierowało się prosto na Nashora i bez problemów zabiło bestię. Z fioletowym wzmocnieniem Króliki przełamały się przez obronę rywali na midzie i topie, a ostatni inbibitor XL padł niespełna półtorej minuty później. W tym momencie EXCEL nie miało już nic do powiedzenia i po ostatniej porażce w walce drużynowej musiało uznać wyższość MSF.

W pozostałych dzisiejszych meczach LEC zobaczymy już tylko Polaków po jednej ze stron Summoner's Riftu. W następnym starciu o kolejną wygraną powalczy Marcin "Jankos" Jankowski i jego G2 Esports, a rywalem Samurajów będzie zamykający klasyfikację Team Vitality. Transmisja z tego spotkania będzie dostępna na kanałach Polsat Games zarówno w telewizji, jak i w internecie na Twitchu oraz w serwisie YouTube. Po więcej informacji dotyczących LEC 2021 Spring Split zapraszamy do naszej relacji tekstowej: