G2 Esports sprawiło już dwie niemiłe niespodzianki swoim fanom w tym splicie League of Legends European Championship, ale dziś o takowej nie mogło być mowy. Zespół Marcina "Jankosa" Jankowskiego mierzył się bowiem z ostatnim w tabeli Teamem Vitality, który – zgodnie z oczekiwaniami – nie miał większych szans w pojedynku z aktualnymi mistrzami Europy. Po niespełna 32-minutowym spotkaniu G2 dopisało do swojego dorobku dziesiątą wygraną i może być wciąż spokojne o miejsce na szczycie, jednocześnie pogrążając Vitality na ostatniej lokacie w klasyfikacji.

Team Vitality 0:1 G2 Esports
Szygenda
Sion
Wunder
Sett
Skeanz
Lillia
Jankos
Nidalee
Milica
Azir
Caps
Lucian
Crownshot
Jinx
Rekkles
Kai'Sa
Labrov
Thresh
Mikyx
Blitzcrank

W większości gier wspierający odwalają czarną robotę i nie mają okazji do pokazania swoich umiejętności, ale gdy mogą zagrać Blitzcrankiem, sprawa wygląda zgoła inaczej. Zwłaszcza gdy Wielki Golem Parowy jest kontrolowany przez jednego z najlepszych supportów w lidze, jakim bez wątpienia jest Mihael "Mikyx" Mehle. Słoweniec miał bardzo duży wkład w początkowe eliminacje G2 Esports i ciągle uprzykrzał się rywalom, a szczególnie podirytowany mógł być Aljoša "Milica" Kovandžić. To w połączeniu z gankiem na topie i zniszczeniu pierwszej wieży przez G2 dało Samurajom wyraźną zaliczkę, nawet mimo kilku pierwszych eliminacji na koncie Vitality.

Na tym G2 nie poprzestało i jeszcze przed upływem dwudziestej minuty pozbyło się pozostałych wież zewnętrznych rywali oraz zgarnęło drugiego smoka na swoje konto. Nawet gdy Pszczoły próbowały użądlić swoich przeciwników, ci odpowiadali w innych stronach mapy, a koordynacja obrońców mistrzowskiego tytułu przy wyłapywaniu osamotnionych celów ułatwiała im wykonywanie kolejnych kroków w kierunku  ostatecznej wygranej. Choć w 26. minucie oglądaliśmy zaskakująco wyrównany teamfight, to koniec końców zwycięsko z niego wyszło G2, dzięki czemu Jankos i dwaj jego kompani łatwo wymazali z mapy Nashora. Z jego buffem Samurajowie zniszczyli inhibitor na midzie i odsłonili ten na topie. W 32. minucie G2 nie potrzebowało nawet swojego dżunglera, aby wyłączyć czterech oponentów. Wkrótce po tym ekipa Polaka mogła spokojnie zadać decydujący cios.

Przed nami jeszcze dwa starcia w ramach dzisiejszego wieczoru z LEC. Już wkrótce na Summoner's Rifcie pojawi się Rogue Kacpra "Inspireda" Słomy i Adriana "Trymbiego" Trybusa, a rywalem zespołu dwóch Polaków będzie FC Schalke 04. Pełny harmonogram, aktualną klasyfikację i więcej informacji dotyczących LEC 2021 Spring Split możecie znaleźć w naszej relacji tekstowej, do której przejdziecie po kliknięciu poniższego baneru: