Po wcześniejszej wygranej G2 Esports zespół Marcina "Jankosa" Jankowskiego uciekł Rogue w tabeli League of Legends European Championship. Jednak nie na długo – ekipa Kacpra "Inspireda" Słomy i Adriana "Trymbiego" Trybusa szybko wróciła na pierwsze miejsce, pokonując FC Schalke 04 w czwartym dzisiejszym starciu LEC. Walka o szczyt tabeli trwa więc w najlepsze, ale bój toczy się nie tylko o ścisłą czołówkę – dzieje się również w dolnej połowie zestawienia, bo Królewsko-Niebiescy na nowo zrównali się pod względem liczby wygranych z EXCEL ESPORTS, lecz obie te formacje są teraz tylko o jeden punkt ponad Misfits Gaming.
Rogue | 1:0 | FC Schalke 04 | ||||||
Odoamne Aatrox |
Broken Blade Renekton |
|||||||
Inspired Graves |
Gilius Nidalee |
|||||||
Larssen Twisted Fate |
Abbedagge Tristana |
|||||||
Hans sama Caitlyn |
Neon Senna |
|||||||
Trymbi Lux |
LIMIT Gragas |
Mimo że w początkowych minutach sytuacja FC Schalke 04 wyglądała nie najgorzej, to w walce w okolicach Herolda padli zarówno dżungler, jak i midlaner tej formacji, kosztem życia tylko Trymbiego. Kilka minut później wyeliminowany został również Sergen "Broken Blade" Çelik, ale Schalke odpowiedziało zniszczeniem wieży na midzie z pomocą Herolda. Ponadto różnica w złocie wynosiła raptem kilkaset sztuk, co w połączeniu z kolejnymi zabójstwami po obu stronach zwiastowało kolejne emocjonujące minuty spotkania.
Mimo kolejnych wymian żadna z drużyn nie była w stanie wyprowadzić mocniejszego ciosu w postaci np. zabójstwa Nashora. Padały kolejne wieże, w tym ta przy inhibitorze Schalke na topie, ale dopiero w 31. minucie i po nagłym double killu w wykonaniu Inspireda sytuacja stała się naprawdę klarowna. Wyłączenie duetu S04 oznaczało Barona dla Łotrzyków, a wkrótce po tym odnieśli oni ważne zwycięstwo w walce drużynowej na midzie. Po eliminacji aż czterech oponentów Rogue zniszczyło inhibitor na midzie, a w 36. minucie postawiło kropkę nad i.
Przed nami jeszcze jedno spotkanie w ramach piątkowych meczów LEC. Dwunasty dzień fazy zasadniczej zwieńczy pojedynek Fnatic z Astralis, które już wielokrotnie mogły skrzyżować miecze (albo może karabiny?) w Counter-Strike'u, ale w League of Legends to będzie dopiero drugie bezpośrednie starcie tych formacji. W pierwszym lepsza była ekipa Oskara "Selfmade'a" Boderka, a jak będzie dziś? Tego dowiemy się wkrótce. Po więcej informacji dotyczących LEC 2021 Spring Split zapraszamy do naszej relacji tekstowej, do której przejdziecie po kliknięciu poniższego baneru: