Cudowny sen Gambit Esports trwa! Zespół, który swoją przygodę z Intel Extreme Masters Katowice 2021 zaczął już w fazie play-in, dziś awansował do wielkiego finału! Przesądził o tym mecz z Teamem Spirit, który Vladislav "nafany" Gorshkov wraz z kolegami zamknęli w zaledwie dwóch mapach.

Team Spirit 0 : 2 Gambit Esports
Overpass 11:16 Inferno 13:16  Mirage 

To Gambit stało za wyborem Overpassa, od którego zaczął się pierwszy sobotni półfinał, nie dziwi więc fakt, że to właśnie Gambit od pierwszych minut dominowało. Wczorajsi sensacyjny pogromcy Natus Vincere zaczęli z wysokiego C, zgarniając nie tylko pistoletówkę, ale i trzy następujące po niej rundy. Co prawda Spirit w międzyczasie starało się wytrącić rywali z rytmu, ale próby te na niewiele się zdawały, bo rywale wyglądali naprawdę dobrze. I to mimo słabszej dyspozycji Dmitrya "sh1ro" Sokolova, który wcześniej przez cały turniej zachwycał, ale dziś aż do końca mapy nie dojechał. Do pewnego momentu nie przeszkadzało to jego kolegom, bo ci punktowali aż miło, niemniej końcówka pierwszej połowy należała już do podopiecznych Nikolaya "Certusa" Poluyanova, w efekcie czego udało im się zmniejszyć swoją stratę do trzech oczek. Było to dość marne pocieszenie, ale z drugiej strony wystarczył udany start połowy numer dwa w wykonaniu Spirit, by doszło do remisu. Problem w tym, że owy start wcale taki udany nie był, bo znowu dominować zaczęło Gambit. Gdy TS w końcu tę dominację przełamał, to było już za późno, bo sh1ro i spółka wykorzystali odpowiedni moment i zadali decydujący cios, dzięki czemu zatriumfowali 16:11.

Wobec tego zwycięzcy grupy A musieli szukać swojej szansy na Inferno, co teoretycznie powinno być o tyle łatwiejsze, że to przecież oni tę mapę wybrali. Niemniej na serwerze w ogóle nie było tego widać, bo to Gambit nadal rządziło, raz po raz skutecznie stopując niemrawe ataki oponentów. Słowo "niemrawe" w pełni oddaje zresztą to, co oglądaliśmy – bo jak inaczej wytłumaczyć fakt, że w pewnym momencie sh1ro miał na swoim koncie dwanaście eliminacji oraz... zero zgonów? W tej sytuacji nie dziwi fakt, że triumfatorzy pierwszej mapy schodzili na przerwę z okazałym prowadzeniem 12:3 i byli już dosłownie o krok od przypieczętowania upragnionego awansu do finału. Nadzieje Spirit odżyły jeszcze, gdy zespół ten zdobył pierwszą dziś pistoletówkę, ale był to tylko chwilowy zryw, który ostatecznie dał znacznie mniej niż można by się tego spodziewać. Wszystko dlatego, że Gambit od razu odpowiedziało udanym forcem i szybko dopisało do swojego dorobku kolejne trzy oczka. Wówczas tablica wyników wskazywała już 15:4 na korzyść nafany'ego i spółki. Zanosiło się na pogrom, ale do tego nie doszło, bo zawodnicy TS mając nóż na gardle, w końcu się przebudzili i odważnie ruszyli po comeback. Początkowo wydawało się, że to tylko chwilowy zryw, ale dystans dzielący oba składy malał w zastraszającym tempie. W międzyczasie zobaczyliśmy nawet ace'a, którego ustrzelił Boris "magixx" Vorobiev! Jakie więc rozczarowanie musiało zapanować w obozie Spirit, gdy po odrobieniu dziewięciu rund ekipa ta i tak poległa 13:16 i tym samym utraciła szansę na historyczny sukces.


Już za chwilę drugi mecz półfinałowy, w którym Team Liquid podejmie Virtus.pro – obejrzeć go wraz z polskim komentarzem będzie można w ESL.TV Polska. Po więcej informacji na temat turnieju CS:GO w ramach Intel Extreme Masters Katowice 2021 zapraszamy do naszej relacji, do której można przejść po naciśnięciu na poniższy baner.