Pamiętacie jeszcze historię Vitora „Zenona” Hugo? Kiedy w zeszłym roku dziewięcioletni wówczas zawodnik został zbanowany przez Epic Games na 1460 dni, w mediach społecznościowych solidaryzowała się z nim nie tylko cała esportowa Brazylia, ale też popularni zagraniczni twórcy, jak m.in. Tyler „Ninja” Blevins. Masowa akcja przyniosła połowiczny skutek, bo choć producenci Fortnite'a zapewnili, że w kolejnych miesiącach wprowadzą zmiany, które pozwolą tak młodym graczom jak Zenon rywalizację na Arenie, to kara na udział w turniejach została podtrzymana.
CZYTAJ TEŻ: Dziewięcioletni profesjonalny gracz Fortnite’a zbanowany na 1460 dni! Epic komentuje |
To oczywiście spowodowało, że kariera Brazylijczyka praktycznie stanęła w miejscu. Wszelkie profesjonalne rozgrywki zostały dla niego zamknięte na aż cztery lata, co w świecie sportów elektronicznych jest wiecznością. Nic więc dziwnego, że pasja Hugo do Fortnite'a zaczęła sukcesywnie maleć, a w końcu została zabita całkowicie, co stanowi jeden z powodów jego decyzji o porzuceniu produkcji. – Oficjalnie żegnam się z Fortnitem. Nie mam już ochoty w niego grać. To, co się wydarzyło, bardzo zniechęciło mnie do gry. Moje konto prawie rok po nałożeniu blokady nie zostało odbanowane, nie mogę uczestniczyć w turniejach, a nawet straciłem kod wspierającego. Wszystko układało się w całość i sprawiało, że traciłem chęć do gry. Jestem jej całkowicie wdzięczny, bo dzięki niej rozwinąłem się jako streamer, ale nie można robić czegoś bez woli i miłości – opisuje Zenon w swoim oświadczeniu.
Dziesięciolatek nie zawiesza natomiast nadawania na żywo dla widzów – Fortnite'a na jego kanale zastąpią inne tytuły na czele z VALORANTEM, w którym byli zawodowcy ze sceny czołowego battle royale'a generalnie odnajdują się bardzo dobrze. Może właśnie w strzelance od Riot Games Brazylijczyk będzie kontynuował swój esportowy sen? Na to odpowie nam wyłącznie czas.