Wcześniej z szansami na play-offy wiosennej rundy League of Legends European Championship pożegnało się Astralis. Drugą drużyną, która już dziś mogła utracić resztkę nadziei na awans do kolejnego etapu, był Team Vitality, ale w przeciwieństwie do AST Pszczoły zachowały swoje szanse, wygrywając z EXCEL ESPORTS. Dla zespołu Pawła "Czekolada" Szczepanika to zdecydowanie nie jest dobra informacja – to już siódma porażka XL z rzędu i choć wcześniej wydawało się, że podopieczni brytyjskiej organizacji wreszcie doczekają się awansu do play-offów, to po raz kolejny będzie o ten bardzo trudno.

Team Vitality 1:0 EXCEL ESPORTS
Szygenda
Renekton
Kryze
Aatrox
Skeanz
Lillia
Dan
Hecarim
Milica
Orianna
Czekolad
Syndra
Crownshot
Xayah
Patrik
Jhin
Labrov
Alistar
Tore
Rell

Początek spotkania toczony był w bardzo powolnym tempie. Po pierwszej krwi przelanej przez Vitality w czwartej minucie EXCEL odpowiedziało kilkadziesiąt sekund później i przez pewien czas nie oglądaliśmy już większych wymian. W dziesiątej minucie miejsce miała większa walka, w której śmierć ponieśli obaj wspierający. Mimo takiej samej liczby zabójstw na nieznacznym prowadzeniu było Vitality po zniszczeniu pierwszej wieży na topie z pomocą Herolda. Drugi Herold, również zdobyty przez Pszczoły, został wysłany na środkową aleję i tak oto padła druga wieża w grze. EXCEL jednak trzymało się blisko rywali, zdobywając strukturę na bocie oraz drugiego smoka. W momencie pojawienia się Nashora dalej trudno było wskazać, która drużyna jest bliżej wygranej... oraz kiedy w ogóle rozgorzeje akcja na Summoner's Rifcie.

Odpowiedź przyszła jednak dość szybko, bo w 21. minucie z życiem pożegnał się dżungler XL, co otworzyło Vitality furtkę do zdobycia Barona. EXCEL udało się powstrzymać zapędy oponentów i wygonić ich z okolic leża fioletowej bestii, aczkolwiek kosztem dwóch kolejnych zawodników. Choć różnica w złocie wciąż była bardzo zbliżona, to VIT z czasem wyrównało wynik zdobytych smoków i szanse na stosunkowo szybką Duszę dla XL szybko legły w gruzach. Prawdziwym problemem zespołu polskiego midlanera wydawała się jednak porażka w teamfighcie w środku mapy i Baron dla rywali, ale z fioletowym wzmocnieniem Pszczoły zniszczyły zaledwie jedną wieżę.

EXCEL wciąż miało więc szanse na obrócenie sytuacji na swoją korzyść, zwłaszcza biorąc pod uwagę małą różnicę w złocie, która w 37. minucie wynosiła zaledwie trzy i pół tysiąca. W tej samej minucie jednak odbyła się kolejna walka na midzie, w której raz jeszcze XL zostało pokonane i Vitality zgarnęło drugiego już Nashora. Tym razem przełamanie obrony i zdobycie choć jednego inhibitora było tylko kwestią czasu, ale nawet bez buffa Barona udało się otworzyć drogę do wrogiego Nexusa również na topie. Po utracie Duszy Smoka i kolejnego Nashora sytuacja EXCEL stała się katastrofalna i ostatnia porażka w 45. minucie była gwoździem do trumny ekipy Czekolada.

W kolejnym meczu League of Legends European Championship zobaczymy Fnatic oraz SK Gaming, czyli dwie formacje znajdujące się aktualnie ex aequo na czwartym miejscu. Wszystkie starcia w ramach LEC możecie oglądać również z polskim komentarzem na kanałach Polsat Games w telewizji, na Twitchu oraz w serwisie YouTube. Po więcej informacji dotyczących wiosennej rundy LEC zapraszamy do naszej relacji tekstowej: