Minionej nocy zapadły końcowe rozstrzygnięcia w FiReLEAGUE Latin Power Spring 2021. Ostatecznie po mistrzowski tytuł sięgnął 9z Team, który tym samym zapewnił sobie awans na nadchodzące BLAST Premier Spring Showdown 2021.
Podopieczni Rafaela "zakka" Fernandesa jeszcze przed startem zmagań zaliczani byli do faworytów turnieju i już w fazie grupowej pokazali, że nie były to przewidywania bezzasadne. Międzynarodowy skład wygrał bowiem oba swoje mecze, tracąc przy tym tylko 13 rund i gładko zapewniając sobie awans do play-offów. W nich 9z ponownie nie straciło nawet mapy, tym razem rozprawiając się z Argentyńczykami z Malvinas Gaming, którzy tylko na pierwszej mapie stanowili jakiekolwiek wyzwanie, bo na drugiej nie stawiali już oporu.
Dzięki temu Bruno "bit" Lima i spółka awansowali do finału, gdzie niespodziewanie nie trafili jednak na Isurus. Wszystko dlatego, że drugi z faworytów odpadł już w podczas grupowej rywalizacji, wobec czego drugim finalistą okazało się Durany Esports. Argentyńska piątka zaczęła decydujące starcie z przytupem i nawet wygrała 16:11 na Inferno, ale to byłoby na tyle. Kolejne dwie mapy padły już łupem 9z, które zatriumfowało 2:1 i niedługo po raz pierwszy w swojej historii weźmie udział w zmaganiach z drużynami z Europy.
Na ten moment lista uczestników nadchodzącego BLAST Premier Showdown prezentuje się następująco:
9z Team | Astralis | FURIA Esports | G2 Esports |
Gambit Esports | Heroic | Team Liquid | MIBR |
NASR Esports | OG | Team Spirit | Team Vitality |
Wolne wciąż pozostają jednak cztery miejsca, które rozdysponowane zostaną na podstawie trwający turniejów eliminacyjnych w różnych rejonach świata. Samo BLAST Premier Spring Showdown 2021 odbędzie się między 13 a 18 kwietnia i poza łączną pulą nagród w wysokości 162,5 tysiąca dolarów zapewni swoim uczestnikom dwa bilety na wiosenne finały cyklu BLAST Premier.