Mamy nowego mistrza Polski League of Legends! W wielkim finale piątego sezonu Alior Bank Ultraligi AGO ROGUE pokonało K1CK w pięciomapowym dreszczowcu i odzyskało tytuł stracony w poprzednim splicie.

AGO ROGUE 3:2 K1CK
RGO 1:0 K1
Sinmivak
Cho'Gath
Kackos
Gangplank
Lurox
Hecarim
Bruness
Lillia
Chres
Syndra
Matislaw
Viktor
Lucker
Xayah
Puki Style
Tristana
Pyrka
Alistar
Raxxo
Nautilus

Pierwsza odsłona finałowej serii to kompletna dominacja AGO. Poza pierwszą krwią, którą zdołali przelać zawodnicy K1CK, nic nie sprzyjało ekipie Łukasza "Puki Style'a" Zygmunciaka. Lukas "Lurox" Thoma bezwzględnie kontrolował smoki i Heroldy, a pozostała czwórka Łotrzyków gromadziła kolejne sztuki złota.

W 23. minucie nad głowami obrońców tytułu zapaliła się czerwona lampka. AGO stanęło przed szansą na zdobycie Duszy Smoka Górskiego, a gracze K1CK chcąc nie chcąc musieli podjąć walkę, która skończyła się dla nich fatalnie. Lurox i spółka sięgnęli po soula, po czym skierowali się na Barona Nashora. Kiedy  fioletowa bestia padła, akademia Rogue zaczęła powoli dociskać swoich rywali. Kiedy na jej koncie zagościło wzmocnienie Smoka Starszego zakończenie gry stało się formalnością - K1CK skapitulowało po 35. minutach gry.

K1 1:0 RGO
Kackos
Gnar
Sinmivak
Sion
Bruness
Udyr
Lurox
Hecarim
Matislaw
Seraphine
Chres
Zilean
Puki Style
Tristana
Lucker
Kai'Sa
Raxxo
Leona
Pyrka
Alistar

Podobnie jak wczoraj, w drugim spotkaniu zobaczyliśmy zupełnie odmienione K1CK. Podopieczni Michała "Flasha" Kosickiego pokazali, że nie można ich lekceważyć i kiedy raz przejęli kontrolę, to nie oddali jej już do końca.

Zaczęło się jednak od pasażu udanych zagrań w wykonaniu Luroxa. Niemiec wykazywał się niezwykłą aktywnością w pierwszych kilku minutach, która zapewniła AGO drobną przewagę. K1CK odpowiedziało za pośrednictwem obiektów neutralnych, które powoli zaczął gromadzić Bruness. Sytuacja na mapie nieco się ostudziła, a obie ekipy czekały na błędy oponentów.

Tych więcej popełnili zwycięzcy sezonu zasadniczego. Błędy mechaniczne i decyzyjne spowodowały, że K1CK zwyciężało kolejne walki drużynowe, których rezultaty były coraz bardziej kosztowne. Kluczowe starcie obejrzeliśmy w 22. minucie. Podobnie jak wczoraj Puki Style został okradziony z pentakilla przez jednego ze swoich kolegów z drużyny, jednak co ważniejsze, zwycięstwo w walce otworzyło K1CK drogę do zdobycia smoczej duszy i Barona Nashora. Z taką siłą nikt już nie mógł się mierzyć, a baza AGO padła w 31. minucie.

RGO 1:0 K1
Sinmivak
Sett
Kackos
Sion
Lurox
Udyr
Bruness
Lillia
Chres
Syndra
Matislaw
Viktor
Lucker
Kai'Sa
Puki Style
Tristana
Pyrka
Alistar
Raxxo
Thresh

Pierwsza gra należała do AGO, druga do K1CK, a trzecia była prawdziwym dreszczowcem. Niemal czterdziestominutowa batalia zaczęła się od sporej aktywności K1CK, które zdołało wykreować sobie kilka zabójstw przewagi na samym starcie rozgrywki. Odpowiedzią, jak zwykle w takich sytuacjach bywa, była kontrola obiektów neutralnych przez opozycyjnego dżunglera.

AGO zdołało wtłoczyć sporo złota w swoich zawodników, ale z czasem skrzętnie gromadzone złoto było trwonione poprzez błędnie podejmowane walki. Puki i spółka wyszli na prowadzenie i zaczęli brać z mapy coraz potężniejsze wzmocnienia. W 29. minucie była to Dusza Piekielna, chwilę później Baron, Elder, kolejny Baron... niemal każdy przekreślił już AGO. Ale właśnie w najmniej spodziewanym momencie, kiedy K1CK oblegało niebieską bazę, Jakub "Sinmivak" Rucki znalazł idealną inicjację, za którą podążyła reszta Łotrzyków. To wystarczyło. Unicestwieni obrońcy tytułu nie mogli zrobić nic, gdy AGO przedzierało się przez ich umocnienia. W kuriozalny sposób AGO po raz kolejny wyszło na prowadzenie w serii.

K1 1:0 RGO
Kackos
Gnar
Sinmivak
Cho'Gath
Bruness
Hecarim
Lurox
Udyr
Matislaw
Galio
Chres
Orianna
Puki Style
Tristana
Lucker
Kai'Sa
Raxxo
Braum
Pyrka
Nautilus

Kolejna potyczka po raz kolejny rozpoczęła się po myśli K1CK. Świetna gra Pukiego i Brunessa wyprowadziła zwycięzców poprzedniego EU Masters na prowadzenie, a przewaga w złocie dość szybko zaczęła się zarysowywać. Lurox zdołał co prawda zgarnąć dwa pierwsze smoki i Herolda, ale to było za mało. Rozpędzone K1CK coraz mocniej naciskało na AGO, które nie mogło znaleźć swojej tożsamości z sezonu zasadniczego.

Dominację przypieczętował Baron Nashor, który został pokonany już w 20. minucie przez Brunessa i spółkę. AGO broniło się kurczowo, ale ostatecznie musiało oddać przeciwnikom pole. Po kilku minutach naporu K1CK znów doprowadziło do wyrównania.

RGO 1:0 K1
Sinmivak
Sion
Kackos
Gnar
Lurox
Udyr
Bruness
Lillia
Chres
Syndra
Matislaw
Orianna
Lucker
Kai'Sa
Puki Style
Senna
Pyrka
Leona
Raxxo
Nautilus

Po długim okresie posuchy zawodnicy AGO w końcu zdołali wejść dobrze w mecz. W dżungli niezwykle aktywny Lurox zapewniał swoim sojusznikom kolejne eliminacje, a odpowiedzi Brunessa, choć też udane, nie były wystarczające, bo to Łotrzyki zyskiwały więcej sztuk złota.

W grze obydwu formacji dało się wyczuć napięcie. Nikt nie podejmował ryzykownych ruchów w obawie przed utratą szans na zwycięstwo. Niechybnie zbliżająca się Dusza Smoka Oceanicznego sprawiała jednak, że ktoś musiał podjąć rękawicę. Wojnę nerwów po raz kolejny w tej serii wygrali doświadczeni reprezentanci K1CK. AGO zaczęło popełniać błędy mechaniczne w walkach drużynowych, a K1CK bezlitośnie to wykorzystywało. Gdyby nie Sinmivak, który cudem podkradł Barona Nashora w 36. minucie i Lurox, któremu udało się podebrać Smoka Oceanicznego chwilę później, mecz mógł się zakończyć o wiele wcześniej.

Decydujące starcie miało miejsce w 48. minucie. AGO cudem wygrało walkę drużynową, mimo tego, że to K1CK posiadało Duszę Oceaniczną i zdołało zakończyć ten szalony rollercoaster. Niesamowita seria, niesamowite emocje – to był niezapomniany wieczór dla każdego fana polskiej sceny.

To już koniec rozgrywek Ultraligi w pierwszej połowie sezonu. Data startu splitu letniego nie jest jeszcze znana, ale pewne jest jedno – wszystkim nadal będzie zarządzać ekipa Polsat Games. Pełne podsumowanie minionego sezonu znajdziecie w naszej relacji tekstowej, do której link zamieszczamy poniżej.