Ilya "m0NESY" Osipov to zaledwie piętnastoletni zawodnik CS:GO, który od stycznia 2020 roku rozwija się w akademii Natus Vincere. Dwa miesiące po angażu w ukraińskiej organizacji Rosjanin otrzymał zaproszenie do elitarnej ligi FACEIT Pro League, w której bez żadnych kompleksów demonstruje swoje umiejętności na tle najlepszych graczy globu. Nic więc dziwnego, że wielu obserwatorów sceny wróży uzdolnionemu młodzianowi zrobienie wielkiej kariery i promocję do podstawowej piątki NAVI, czego m0NESY chciałby dokonać w dwanaście miesięcy.

Za rok widzę się w pierwszym składzie NAVI, co będzie wymagało ode mnie ciężkiej pracy – deklaruje Osipov w rozmowie na kanale NAVI Junior. Choć jest on dopiero na początku zawodowej drogi, to już wie, jakie są najważniejsze cele, które chciałby zrealizować w jej trakcie. – Awans do głównego zespołu i zostanie numerem jeden na świecie lub przynajmniej zajmowanie z nim miejsca w czołowej piątce – odpowiada. – Marzę o tym, abym mógł stale przebywać z zespołem na bootcampie, a nie tylko przez dwa czy cztery tygodnie i podnieść z kolegami jakiś puchar na scenie. 

m0NESY powiedział już o celach na całą swoją karierę, natomiast został też zapytany o zadania na bliższą przyszłość. – W tym roku chciałbym osiągnąć biegłość w posługiwaniu się angielskim, ponieważ to niezbędna umiejętność w esporcie. Chciałbym udzielać wywiadów w tym języku, komunikować się z anglojęzycznymi graczami w FPL-u i może prowadzić z nimi luźne rozmowy na TeamSpeaku. Poza tym chciałbym wygrać kilka turniejów i przebić się z moją drużyną do top 30 – mówi nastolatek.

Połączenie kariery z obowiązkami edukacyjnymi w tak młodym wieku wymaga dużego poświęcenia i samozaparcia. Nie inaczej sprawy mają się w przypadku 15-latka. – Znajdowanie balansu pomiędzy nauką i esportem jest jednym z moich największych wyzwań. Nie wszyscy w mojej szkole rozumieją, czym właściwie jest Counter-Strike – tłumaczy. – Kolejnym wyzwaniem jest utrzymanie motywacji do gry i unikanie wypalenia się – dodaje. A czy jest coś, co martwi członka juniorskiej sekcji NAVI? – Taką rzeczą może być moja powtarzalność. Mimo że ostatnio radzę sobie bardzo dobrze, to zdarzają się spotkania, w których wypadam słabo i kończę z ujemnym stosunkiem zabójstw do śmierci, więc muszę nad tym popracować.

Pod koniec Osipov został poproszony o generalną opinię na temat rozwoju esportu i gry, która jest mu najbliższa. – Sporty elektroniczne idą w dobrym kierunku. Widziałem wiele uczelni i koledżów oferujących kierunki związane z esportem, zamierzam zapisać się na jeden z nich, żeby zostać menadżerem esportowym. Jeśli chodzi o CS:GO, to nie spodobała mi się modyfikacja zasad dotycząca sześcioosobowych składów, Valve wprowadziło kary punktowe za rotowanie graczami. Nie zgadzam się z tym przepisem i wolę, żeby drużyny miały po sześciu lub siedmiu zawodników. W piłce nożnej jest określona liczba zmian, których można dokonać w meczu. Takie rozwiązanie w esporcie byłoby wspaniałe i myślę, że przynosiłoby korzyści – przedstawia swój punkt widzenia

Pełną wersję rozmowy z m0NESYM można obejrzeć poniżej: