Dziś rano zastanawialiśmy się, czy Anonymo Esports po jednodniowej nieobecności powróci na sam szczyt ligowej tabeli ESL Mistrzostw Polski Wiosna 2021. Teraz wiemy już, iż tak się nie stanie. Drużyna Janusza "Snaxa" Pogorzelskiego po raz pierwszy w tym sezonie poznała bowiem smak porażki, a właściwie to nawet porażek. W starciu dwóch beniaminków niespodziewanie lepsze było bowiem HONORIS, które dzięki temu zastąpiło swoich wtorkowych rywali w top 3. Czwarty tydzień zmagań w fotelu lidera zakończyły x-kom AGO oraz Izako Boars.

HONORIS 16 : 12 Anonymo Esports

(ESL Mistrzostwa Polski – 4. kolejka)
16 7 Nuke 8 12
9 4

Kacper "gRuChA" Gruszeczka czterema trafieniami poprowadził swój zespół do triumfu w pistoletówce, kilka minut później multifragiem popisał się też Kamil „reiko” Cegiełko, ale w początkowej fazie starcia na Nuke'u owe indywidualne popisy były wszystkim, do czego z dumą mogło odwoływać się HONORIS. Anonymo konsekwentnie budowało zaliczkę punktową, prowadząc w pewnej chwili już 7:2. Wtedy natarcie na górny bombsite połączone z zimną krwią reiko dało terrorystom trzecie oczko oraz – co ważniejsze – zmusiło rywala do oszczędniejszego gospodarowania finansami. Chwilę później role się odwróciły, a my mogliśmy śledzić najdziwniejszą rundę w tym spotkaniu. Na piętnaście sekund przed upływem regulaminowego czasu żyli wszyscy zawodnicy, a koniec końców swój dorobek powiększyli gRuChA i spółka, którzy wyposażeni byli jedynie w pistolety. HONORIS wróciło do gry i w przerwie traciło zaledwie jeden punkt.

A po przerwie nie traciło już nic, bo wyszło na czoło wyścigu po wygraną, czterokrotnie pokonując oponenta. Nie byłoby to oczywiście możliwe, gdyby nie triumf w pistoletówce, a ten był efektem ace'a Łukasza "azizza" Kałkowskiego. Wiele od siebie dołożył też Filip "NEO" Kubski, któremu przy strzałach z AWP nie drżała ręka i zrobiło się 12:9. Anonymo wprawdzie zainkasowało wtedy dwa punkty, ale na dłuższą metę podopieczni Adriana "IMD" Piepera nie byli w stanie dorównać HONORIS. Skład Wiktora "TaZa" Wojtasa najpierw zapewnił sobie co najmniej remis, a potem, już w drugiej próbie, postawił kropkę nad i.

Anonymo Esports 13 : 16 HONORIS

(ESL Mistrzostwa Polski – 4. kolejka)
13 5 Inferno 10 16
8 6

Triumfalny marsz HONORIS trwał na Inferno, gdzie prym wiódł reiko. W mgnieniu oka 3:2 przerodziło się w 8:2 i choć Anonymo absolutnie nie zamierzało wywiesić białej flagi, to z matematycznego punktu widzenia szybko niemożliwy stał się scenariusz, w którym ekipa Snaxa wchodziłaby w drugą połowę z przewagą. Ba, przed zmianą stron Anonimowi zdołali zgarnąć zaledwie pięć oczek i można było mieć wątpliwości, czy mają jeszcze siły na comeback. Początek był całkiem obiecujący, bo gracze IMD wygrali pistoletówkę. Nie wygrali natomiast rundy anty-force i HONORIS znów zaczęło odjeżdżać z wynikiem. I to na tyle skutecznie, że widmo drugiej niespodzianki stało się bardzo, bardzo wyraźne. Przy stanie 6:14 Paweł "innocent" Mocek i jego koledzy podjęli jednak ostatnią, desperacką już próbę odwrócenia losów rywalizacji. Niedawnemu liderowi musimy pogratulować determinacji, nie możemy natomiast pochwalić za skuteczność, choć nie zabrakło wcale tak wiele. Piątka NEO niemalże w ostatniej chwili dopięła bowiem swego, wygrywając 16:13.


To koniec 4. tygodnia ESL Mistrzostw Polski Wiosna 2021. Zmagania powrócą w najbliższych poniedziałek. Obecny układ tabeli oraz aktualny harmonogram gier znajdziecie w naszej relacji tekstowej: