W czwartkowy wieczór transmisję Bartosza „xntentaciona” Rudeckiego na Twitchu w pewnym momencie śledziło niemalże 60 tysięcy widzów. O takiej oglądalności w dzisiejszych czasach jedynie pomarzyć mogą rodzime drużyny CS:GO, ale trudno się temu dziwić. Śledzenie poczynań sympatycznego szachisty to w końcu o wiele lepsza rozrywka od smutnego przyglądania się występom CS-owców np. w pierwszych otwartych kwalifikacjach do Intel Extreme Masters Summer 2021.

CZYTAJ TEŻ:
xntentacion odpadł w półfinale szachowego turnieju, ale polska publika nie pozostała z niczym

OKOLICIOUZ dotarł najdalej

Bez niepotrzebnych wstępów przyznajmy: Polacy wczoraj zaprezentowali się beznadziejnie – i mówimy tu zarówno o tych, którzy tworzą w pełni rodzime składy, jak i o tych, którzy próbują swoich sił poza granicami naszego kraju. Najbliżej sukcesu był Michał "OKOLICIOUZ" Głowaty, którego Cowana Gaming w ostatnim meczu dnia z kretesem poległa w bitwie przeciwko Sprout. No właśnie. W ostatnim meczu dnia. A kwalifikacje zakończą się dopiero dziś, gdy rozstrzygnięte zostaną kolejne dwie rundy rywalizacji. Nie będzie więc przesadą, jeśli stwierdzimy, że biało-czerwoni w okolicach awansu do zamkniętych kwalifikacji nawet się nie zakręcili.

Słaba postawa polskiego CS-a w kwalifikacjach do IEM-a

x-kom AGO, Anonymo Esports, MAD DOG'S PACT, ENCE Pawła "dychy" Dychy? Przegrały już w 1/32. StylDunów i MAD Lions? Potknęły się rundę później. Jedyną pociechą może więc być fakt, iż do akcji nawet nie wkroczyły Izako Boars, HONORIS, Illuminar Gaming czy Wisła All iN! Games Kraków.

Na szczęście nie wszystko stracone. Dziś co prawda o dwa miejsca w zamkniętym etapie kwalifikacji powalczą już tylko ekipy pokroju Sprout, Movistar Riders czy forZe, ale za półtora tygodnia do gry powrócą też nasi rodacy. Drugie otwarte eliminacje do IEM Summer odbędą się w dniach 19-20 kwietnia. Oby z lepszym dla polskiego Counter-Strike'a efektem.