Ostatni pojedynek tego splitu League of Legends European Championship dostarczył nam absolutnie wszystkich emocji! Przed rozpoczęciem finałowego starcia ciężko było stwierdzić, kto faktycznie zostanie nowym królem europejskich rozgrywek. Teraz wiemy już, że świeżo upieczonym mistrzem LEC jest MAD Lions, które rozprawiło się z Rogue w ostatecznym starciu 3:2. Oznacza to jednak, że żadnemu z Polaków nie udało się zasiąść na tronie. Z kolei Lwy wywalczyły awans na Mid-Season Invitational 2021.

MAD Lions 3:2 Rogue
MAD 0:1 RGE
Armut
Gnar
Odoamne
Gangplank
Elyoya
Udyr
Inspired
Hecarim
Humanoid
Viktor
Larssen
Orianna
Carzzy
Jhin
Hans sama
Varus
Kaiser
Alistar
Trymbi
Rell

Niedzielne widowisko otworzył nam Steven "Hans sama" Liv, który podczas wymiany na bocie posłał do grobu Alistara. Obydwie drużyny jednak nadal bały się pociągnąć za spust, toteż wczesny etap rozgrywki cechował się raczej sporą statycznością, a w efekcie do 15. minuty obejrzeliśmy zaledwie trzy zabójstwa. Wtedy to MAD Lions zdecydowały, że podejmą w końcu próbę ataku, a za cel dwójka graczy tej formacji obrała górną aleję. Z potencjalnie niegroźnego zanurkowania rozwinęła się nie lada bójka, z której górą wyszły Lwy, wysuwając się na delikatne prowadzenie. Łotrzyki jednak nie pozostały dłużne i odegrały się za wcześniejsze straty przy okazji podejścia po trzeciego smoka, niwelując tym samym całą różnicę w złocie.

Szala zwycięstwa jednak drastycznie przechyliła się na korzyść Rogue wraz z pojawieniem się czwartej kreatury na mapie. Przed walką o drake'a wyłapany został Norman "Kaiser" Kaiser, a chwilę później po kompletnie nieudanej inicjacji ze strony Gnara reprezentanci MAD oglądali przejmowanie Duszy Smoka Górskiego oraz fioletowego wzmocnienia przez rywala na szarych ekranach. Dzięki uzyskaniu tylu dodatkowych zasobów zespół Kacpra "Inspireda" Słomy pewnie kroczył po swoje w inaugurującej serię potyczce. Pojedynek zakończył się w 37. minucie, kiedy to drużyna czerwona, po uprzednim przejęciu Starszego Smoka i Barona, weszła do bazy wroga i doszczętnie ją zniszczyła.

MAD 0:1 RGE
Armut
Gnar
Odoamne
Gangplank
Elyoya
Volibear
Inspired
Hecarim
Humanoid
Orianna
Larssen
Viktor
Carzzy
Senna
Hans sama
Varus
Kaiser
Tahm Kench
Trymbi
Rakan

Tym razem błyskawicznie doszło do przelania pierwszej krwi. Katem okazał się być Inspired, który skracił przeciwnego leśnika za agresywne podejście pod jego obozy. O kolejne zabójstwa pokusił się duet z dolnej alejki Łotrzyków. Dwójka graczy poskromiła botlane oponentów podczas wymiany, dzięki czemu formacja z Polakami w składzie zapewniła sobie już dwa tysiące sztuk złota przewagi. Różnica ta utrzymywała się przez dłuższy okres, ale o jej zmniejszenie postarały się Lwy w 26. minucie podczas walki na środkowej alei. Udany teamfight w wykonaniu MAD pozwolił im na przejęcie Nashora oraz odwrócenie losów spotkania.

Zwrotom akcji nie było końca, a na Polach Sprawiedliwości zapanował chaos. Liczniki funduszy wariowały, a formacje zaczęły szarpać się o kolejne obiekty na mapie. Przed 40. minutą doszło do niezwykle istotnej potyczki w okolicach leża Barona. MAD Lions wyniszczyły szeregi wroga, a następnie skierowały się po fioletowego potwora. Kilka sekund później ekipa Kaisera pukała już do bram bazy przeciwnika, jednak Lwy nie zdołały zadać ostatecznego ciosu. Przedwczesna radość MAD szybko przeistoczyła się w smutek, kiedy to Rogue podebrało Duszę Smoka Oceanicznego, i dzięki wygranej bójce przy dolnej rzece, skierowało się w stronę niebieskiego Nexusa. Po wybuchu rdzenia Łotrzyki zapewniły sobie już punkt meczowy w tej serii.

MAD 1:0 RGE
Armut
Wukong
Odoamne
Karma
Elyoya
Volibear
Inspired
Hecarim
Humanoid
Orianna
Larssen
Tristana
Carzzy
Ezreal
Hans sama
Caitlyn
Kaiser
Leona
Trymbi
Morgana

Podobnie jak na pierwszej mapie eliminację otwierającą zapewnił Hans sama, który w sytuacji bez wyjścia zdołał jeszcze zabrać ze sobą do grobu Matyáša "Carzzyego" Orsága. Wszystkie linie reprezentantów Rogue dosyć mocno zaznaczyły swoją obecność na Summoner's Rift, bowiem każda z nich prowadziła w liczbie zabitych stworów. MAD Lions ten deficyt postanowiły odbić w postaci zabójstw. Próby wypaliły, a do 25. minuty oglądaliśmy w pełni wyrównaną rozgrywkę. W międzyczasie doszło do kilku wymian, a nawet i próby podjęcia Barona przez Łotrzyków, z której jednak szybko zrezygnowano.

Prawdziwy przełom nastąpił w momencie pojawienia się czwartego smoka. Ten ostatecznie padł łupem MAD Lions, lecz formacja przegrała najbliższą potyczkę. W efekcie zespół Adriana "Trymbiego" Trybusa zapewnił sobie wzmocnienie Nashora i aż trzy tysiące sztuk złota przewagi. Taki przebieg wydarzeń rozwścieczył Lwy, co mogliśmy zaobserwować w walce na dolnej alei. Kaisera i spółka skutecznie odparli atak rywala, przez co ponownie byliśmy świadkami powrotu do meczu w ich wykonaniu. Tym razem dysproporcja w funduszach była dużo większa niż w starciu numer dwa. MAD przejęło Barona, co pozwoliło im podejść pod bazę rywala. Chwilę później zobaczyliśmy już wybuchający Nexus drużyny czerwonej, a Lwy pokazały, że potrafią podnieść się po poprzednich porażkach.

RGE 0:1 MAD
Odoamne
Gnar
Armut
Wukong
Inspired
Lillia
Elyoya
Udyr
Larssen
Lucian
Humanoid
Twisted Fate
Hans sama
Varus
Carzzy
Kai'Sa
Trymbi
Braum
Kaiser
Alistar

Po przegranej mapie Łotrzyki zdecydowały się przejść na niebieską stronę. Agresję obydwu stron zobaczyliśmy już w czwartej minucie. Wtedy to İrfan Berk "Armut" Tükek z pomocą swojego leśnika przelał pierwszą krew na górnej alei. W tym samym czasie Rogue odpowiedziało na przeciwnej części mapy, ale mimo wszystko widać było, że wygrana poprzedniej potyczki podniosła morale Lwów. MAD przygotowywało coraz więcej proaktywnych zagrań, które skutkowały stopniowym zwiększaniem przewagi.

Stosunkowo niewielka różnica w złocie z wczesnego etapu gry przeobraziła się w absolutną dominacją Lwów. To wszystko za sprawą sprytnego zainicjowania Barona Nashora przez Carzzy'ego i jego towarzyszy, którzy dzięki temu wciągnęli swoich rywali w zaplanowaną wcześniej pułapkę. Unicestwienie dwóch najważniejszych graczy Rogue pozwoliło MAD na zdobycie fioletowego wzmocnienia na swoje konto. Po kilku minutach w zaskakująco łatwy sposób Kaiser i spółka rozbili szeregi wroga, tym samym kończąc rozgrywkę jeszcze przed wybiciem 30. minuty. Mecz całkowicie się zresetował, a o zwycięstwie miała zadecydować piąta potyczka.

RGE 0:1 MAD
Odoamne
Renekton
Armut
Gnar
Inspired
Udyr
Elyoya
Volibear
Larssen
Ryze
Humanoid
Viktor
Hans sama
Senna
Carzzy
Kai'Sa
Trymbi
Tahm Kench
Kaiser
Rakan

Podobnie jak w przypadku poprzedniej gry na pierwsze zabójstwo długo czekać nie musieliśmy. Znów to Armut pokusił się o eliminację, nurkując ze swoim leśnikiem pod wieżę wroga. Co prawda Turek zgładził swojego przeciwnika, ale ostatecznie dwójka graczy MAD przypłaciła za tę akcję życiem. Początek starcia układał się po myśli ekipy Inspireda, która w ósmej minucie wykreowała sobie już całkiem pokaźną przewagę. Marzenia Lwów o reverse sweepie z sekundy na sekundę się oddalały, a Rogue powoli witało się z gąską.

W rozstrzygającej serię batalii ewidentnie to Łotrzyki decydowały o przebiegu rozgrywki. Podopieczni Jamesa "Maca" MacCormacka nie byli w stanie odpowiedzieć na żadne z zagrań oponentów. Toteż w okolicach 15. minuty mogliśmy zauważyć już aż pięć tysięcy złota różnicy. Chwilę później doszło do walki na środkowej alei. Jej rezultat wyszedł fatalnie dla graczy Rogue. Zespół dwóch Polaków najpierw wyeliminował trójkę rywali, a następnie poszedł po Nashora. Zespół Kaisera ostatecznie odparł atak wroga, a następnie przeprowadził zasadzkę na środku, która zakończyła się dla niego sukcesem.

W ostatecznym starciu przy leżu Barona doszło do niemożliwego obrotu spraw. MAD Lions zdołały unicestwić całą drużynę przeciwną, dokonując nieprawdopodobnego powrotu do rozgrywki, co poskutkowało rozbiciem serca drużyny niebieskiej, a Lwy mogły cieszyć się nie tylko z trofeum, ale i z udanego reverse sweepa.

To wszystko jeżeli chodzi o wiosenną edycję League of Legends European Championship 2021. Powtórki wszystkich zmagań z świeżo zakończonej odsłony rozgrywek możecie znaleźć na kanałach Polsat Games w serwisie Twitch oraz YouTube. Jeżeli chcecie jednak zobaczyć wszystko, co przygotowała dla nas ekipa LEC-a, to warto zajrzeć na kanał ligi. Po więcej informacji na temat wyników poszczególnych starć całego sezonu zapraszamy do naszej relacji: