Ostatni dzień fazy grupowej Mid-Season Invitational 2021 zakończony. Dziś mieliśmy do czynienia z ogromną niespodzianką w postaci zwycięstwa Cloud9 nad DWG KIA. W bardzo wyrównanym wyścigu po awans z grupy Chmury wyszły na prowadzenie i w końcu pokazały swój prawdziwy potencjał. DetonatioN FocusMe pomimo bardzo solidnych występów musiało się pożegnać już z turniejem, tak samo z resztą jak Gillete Infinity.

Przebudzenie Chmur i wyścig z DFM

Jako pierwszy mogliśmy obejrzeć wspominany już pojedynek między Cloud9 oraz DWG KIA. Ekipa Luki "Perkza" Perkovića w końcu przebudziła się z letargu i wyglądała naprawdę solidnie już od samego początku spotkania. Chociaż pierwsza eliminacja wpadła na konto Koreańczyków, Chmury bardzo szybko odpowiedziały ogniem na górnej alei. Ibrahim "Fudge" Allami okazał się być bardzo ważnym elementem układanki, ponieważ jego Lee Sin na zakończenie tej gry miał aż dziesięć zabójstw. Jak do tego doszło? Całą relację możecie przeczytać tutaj.

Drugie spotkanie rozgrywało się pomiędzy DetonatioN FocusMe oraz Gillete Infinity. Japoński skład pokazał swoją determinację w tym meczu, ponieważ od samego początku naciskał na przeciwników. Opłaciło się to, gdyż do dwudziestej minuty udało się mu zyskać kilka tysięcy sztuk złota przewagi. Wynik tej gry został jednak przesądzony dopiero w 27. minucie, kiedy to DFM wygrało decydującą walkę drużynową i zrównało się z C9 w wyścigu o awans.

Łatwe zwycięstwo DWG KIA oraz decydująca gra

Chwilę później DWG KIA podejmowało Gillete Infinity. Po porażce z reprezentantami z LoL Japan League ci drudzy nie mogli podchodzić do tego spotkania w optymistycznych nastrojach. Chociaż rozgrywka z początku przebiegała całkiem spokojnie, DK przez większość czasu miało komfortową przewagę w złocie. Pomimo bardzo walecznej postawy graczy kostarykańskiej organizacji, nie udało im się przedłużyć swojego snu o awansie. Nie pomogła nawet szalona kradzież fioletowego wzmocnienia przez Cristiana "Cody'ego" Yamparę.

Czwarty pojedynek rozgrywał się między Cloud9 oraz DetonatioN FocusMe. Był to kluczowy mecz dla obu ekip, które ścigały się ze sobą o wejście do Rumble Stage. Walka była wyrównana, ale mistrzowie Ameryki Północnej zdobyli więcej eliminacji oraz potworów we wczesnej fazie rozgrywki. To spowodowało, że Japończykom bardzo ciężko było mierzyć się z nimi w bezpośrednich starciach drużynowych. Po zgarnięciu duszy smoka i Barona Nashora było tak naprawdę pozamiatane. Wszystko zależało już od następnego meczu.

DFM odpada za sprawą DK, ostatni mecz fazy grupowej

Draft w przedostatniej grze był bardzo ekscytujący. Po stronie DK mogliśmy zobaczyć Yasuo oraz Dianę na midzie, DFM zdecydowało się natomiast na Nocturne'a na górnej alei. Zawodnicy z LJL musieli zwyciężyć w tym pojedynku, ponieważ porażka oznaczała odpadnięcie z MSI. Trzeba im oddać, że stoczyli (już po raz drugi!) naprawdę zaciętą walkę z mistrzami Korei. Wszystko jednak sprowadziło się do teamfightu przy leżu Barona, którego wygrał skład Heo „ShowMakera” Su. Triumf reprezentantów LCK oznaczał, że Cloud9 awansuje dalej do Rumble Stage. Całą relację z tego meczu możecie przeczytać tutaj.

Ostatnie starcie nie wpływało w większym stopniu na końcową klasyfikację grupy C. Gillete Infinity nie liczyło już nawet na przedostanie się do kolejnej fazy, z kolei Cloud9 miało to jak w banku. Tym samym gra ta przemieniła się w istną rzeź niewiniątek, w której Chmury urządziły sobie polowanie na toplanera przeciwników. Mateo "Buggax" Zamora zginął aż 11 razy w ciągu tej 28-minutowej gry. Tym optymistycznym i dominującym akcentem Perkz i spółka zamknęli fazę grupową MSI.

11 maja
15:00 Cloud9 1:0 DWG KIA BO1
16:00 DetonatioN FocusMe 1:0 Gillete Infinity BO1
17:00 DWG KIA 1:0 Gillete Infinity BO1
18:00 Cloud9 1:0 DetonatioN FocusMe BO1
19:00 DetonatioN FocusMe 0:1 DWG KIA BO1
20:00 Gillete Infinity 0:1 Cloud9 BO1

Następne spotkania w fazie Rumble Stage na MSI zobaczymy dopiero 14 maja. Po pełny harmonogram i więcej informacji dotyczących Mid-Season Invitational 2021 zapraszamy do naszej relacji tekstowej: