Pierwszy dzień rozgrywek w fazie Rumble na Mid-Season Invitational 2021 zapewnił nam wiele emocji. Najpierw mieliśmy okazję obejrzeć pojedynek między najlepszymi ekipami z  Chin oraz Korei. Na sam koniec w derbach zachodu MAD Lions podejmowało Cloud9 z Luką "Perkzem" Perkoviciem w składzie.

Derby wschodu oraz wygrana MAD Lions

W pierwszej kolejności mogliśmy obejrzeć pojedynek pomiędzy Royal Never Give Up oraz DWG KIA. To spotkanie zapowiadało się jako potencjalne starcie finalistów tego turnieju. Dwa światy wschodniego League of Legends w końcu stanęły naprzeciwko siebie. Koreańczycy rozpoczęli wczesną agresją, zapewniając sobie pierwszą krew w piątej minucie spotkania. W tym samym momencie padły aż trzy eliminacje, z czego dwie na konto mistrzów League of Legends Champions Korea. Od tego momentu zabójstwa zaczęły sypać się już tylko po stronie RNG. Kluczowym wydarzeniem dla końcowego rezultatu była z pewnością walka o wzmocnienie Barona Nashora w 26 minucie, którą wygrali Chińczycy. To właśnie królowie League of Legends Pro League zwyciężyli w tym spotkaniu, a całą relację z meczu można przeczytać tutaj.

W drugim spotkaniu na Summoner's Rifcie spotkali się reprezentanci MAD Lions oraz Pentanet.GG. Matyáš "Carzzy" Orság zdecydował się na wybranie Vayne jako pierwszy strzelec na tegorocznym MSI. Ekipy wymieniły się ze sobą zabójstwami w szóstej minucie. Na górnej alei pod wrogą wieżą padł Javier "Elyoya" Prades, natomiast na dole mapy Europejski duet usunął z gry Marka "Praedytha" Lewisa.  To właśnie na drugiej ze wspomnianych linii MAD udało się zdobyć wielką przewagę, przez co rozpędzona Vayne szalała później po rozpadlinie przywoływaczy, strasząc przeciwników. Lwy wygrały to spotkanie w bardzo przekonującym stylu, a więcej na ten temat przeczytacie w tym miejscu.

DWG triumfuje w drugim spotkaniu, RNG zakrada się do bazy C9

W grze numer trzy DWG KIA podejmowało PSG Talon i nie ukrywajmy, faworyt był tutaj oczywisty. Reprezentanci Pacific Championship Series zaskoczyli jednak na początku rozgrywki i zaatakowali mistrzów Korei na dolnej linii. To zaowocowało pierwszą krwią na ich koncie, chociaż eliminacji mogło być o wiele więcej. DK jednak jest drużyną, która potrafi świetnie grać nawet z deficytem złota. Tak też stało się i tym razem. Koreańczykom udało się przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę, po bardzo długiej gonitwie wokół obiektów na mapie.

Chwilę później RNG zmierzyło się z Cloud9. To była prawdopodobnie najbardziej zaskakująca i wybuchowa gra tego dnia. Chociaż mistrzowie LPL przez większość wczesnej fazy gry wygrywali w złocie i eliminacjach, Chmury wciąż stawiały opór. Oglądanie Perkza na Lee Sinie było prawdziwą przyjemnością. Po tym, jak RNG zgarnęło Barona, ekipa z Ameryki Północnej zmuszona była do zejścia do defensywy. I wychodziło jej to naprawdę nieźle. Zakończenie tego spotkania było kuriozalne. Podczas gdy C9 podchodziło do przejęcia fioletowego wzmocnienia w 30. minucie, przeciwnicy zakradli się do ich bazy i zniszczyli im Nexusa.

Starcie najsłabszych ekip i derby zachodu

Przedostatni mecz tego dnia rozgrywał się pomiędzy PSG Talon oraz Pentanet.GG. Dla reprezentantów Oceanii i Australii był to najprawdopodobniej najłatwiejszy możliwy przeciwnik w Rumble Stage. Zwycięstwo w tym pojedynku mogłoby im dać iskierkę nadziei na awans do półfinałów. Ekipa z PCS szybko ukróciła jednak ich sny o triumfie. Eliminacje sypały się jak z rękawa i to tylko na konto drużyny Su "Hanabi" Chia-Hsiang. PSG uciekło rywalom w złocie zbyt daleko, żeby można było w ogóle marzyć o wygranej dla PGG.

W ostatnim spotkaniu mieliśmy derby zachodu, na które czekali wszyscy fani Europy i Ameryki Północnej. MAD Lions już w piątej minucie postanowiło zawalczyć z Cloud9 na rzece przy leżu Herolda. Walka była wyrównana, lecz w ostatecznym rozrachunku Lwy uciekły z aż trzema eliminacjami. Minutę później Elyoya odwiedził dolną aleję i zapewnił swoim sojusznikom kolejne trzy zabójstwa i smoka. Ta gra zamieniła się w pewnym momencie w rzeź, a MAD zdeklasowało swoich rywali niemalże na każdym miejscu na mapie. O tym, jak EU udowodniło swoją dominację nad NA, możecie szczegółowo przeczytać w relacji z tego meczu.

Wyniki dzisiejszych spotkań na MSI:

14 maja
15:00 DWG KIA 0:1 Royal Never Give Up BO1
16:00 MAD Lions 1:0 Pentanet.GG BO1
17:00 PSG Talon 0:1 DWG KIA BO1
18:00 Royal Never Give Up 1:0 Cloud9 BO1
19:00 PSG Talon 1:0 Pentanet.GG BO1
20:00 Cloud9 0:1 MAD Lions BO1

Kolejne rozgrywki w ramach Mid-Season Invitational 2021 ruszają już jutro, jak zwykle o godzinie 15:00. Godzinę później Cloud9 będzie musiało zmierzyć się z DWG KIA, natomiast potem MAD podejmie mistrzów LPL. Po więcej informacji dotyczących MSI 2021 zapraszamy do naszej relacji tekstowej: