Transfer Michała "MICHA" Müllera do Evil Geniuses zapewnił amerykańskiej organizacji szeroką bazę fanów nad Wisłą. Miesiąc po hitowych przenosinach zadaliśmy kilka pytań nowemu trenerowi Polaka, Wiltonowi "zewsowi" Prado, które, wyprzedzając fakty, nie zahaczały wyłącznie o temat dobrze znanego nam zawodnika z Grudziądza. Zapraszamy do lektury.


Minął ponad rok odkąd rozpocząłeś pracę dla Evil Geniuses, ale dopiero teraz w składzie doszło do jakichkolwiek przetasowań. Czy rozważaliście zmiany już wcześniej, a jeśli tak, to dlaczego nie stały się one faktem?

Zmiany nie stały się faktem, ponieważ nie chcieliśmy ich przeprowadzić. To proste i oczywiste. W tej pracy przez cały czas trzeba mieć oczy i uszy otwarte, ale nigdy nie dołączyłbym do EG, gdybym nie wierzył w skład i jego potencjał.

W moich oczach EG CS:GO przechodziło właśnie przez trudny okres, a ja analizując skład, dostrzegłem w nim coś wyjątkowego.

Więc widzisz, że w mojej głowie to było proste. Miałem swój cel i skupiłem się w pełni na wydobyciu, na miarę moich możliwości, tego, co najlepsze z mojej drużyny i sprawienie, aby działała jak najlepiej w tamtym zestawieniu, i, przynajmniej do czasu, działała niesamowicie.

Tak więc, aby odpowiedzieć na twoje pytanie, nie zamierzaliśmy wprowadzać żadnych zmian aż do niedawna, przynajmniej nie z własnej woli.

Zaczynając od tematu Ethana, jak cała sytuacja wyglądała z waszej perspektywy? To on wyszedł z inicjatywą opuszczenia zespołu?

Ethan był integralną częścią składu przez ponad 3 lata i nie było możliwości, aby jego odejście nie było dla nas ciosem. Ale powiem, że nie było ono zaskoczeniem. Scena CS:GO, podobnie jak cały świat, została wywrócona do góry nogami na początku zeszłego roku wraz z rozwojem pandemii i całą zmieniającą się dynamiką...

Dla nas, jako drużyny z NA, stało się to nieco trudniejsze, gdy w połowie pandemii musieliśmy przenieść się do Europy, aby móc konkurować z najlepszymi drużynami, ponieważ większość zespołów pochodziła z tego regionu. To był wybór, którego musieliśmy dokonać, a który wiązał się z wieloma wyrzeczeniami i ryzykiem. Rozumiem, jak te zmiany, w połączeniu z tym co dzieje/działo się na świecie, mogą wpłynąć na każdego z nas w osobisty i unikalny sposób, w zależności od tego, na jakim etapie życia jesteśmy – trzeba mieć na uwadze narodowość, relacje osobiste, utratę bliskich w pandemii itp.

Ethan zrobił to, co uważał, że jest w jego najlepszym interesie i nie mogę winić ani jego, ani nikogo innego za walkę o to.

W jego miejsce wprowadziliście oBo, który po rozstaniu z Complexity przez kilka miesięcy był nieaktywny. Długo zastanawialiście się nad tym wyborem?

Oczywiście. Było kilka innych opcji, które analizowaliśmy, ale ostatecznie poczuliśmy, że oBo miał cechy, których szukaliśmy i był zawodnikiem skrojonym pod nas.

Czy w momencie transferu oBo przeczuwałeś, że to nie koniec roszad? tarik wysyłał wtedy już jakieś niepokojące sygnały?

Nie otrzymywaliśmy żadnych sygnałów od tarika, ale biorąc pod uwagę brak wyników i wszystko, co doprowadziło do takiego stanu rzeczy, nierozsądnym byłoby niedopuszczanie myśli, że sytuacja może się jeszcze zmienić.

Kiedy po raz pierwszy zainteresowaliście się MICHEM?

MICHU przykuł naszą uwagę już wcześniej, gdyż był jednym z kandydatów, gdy szukaliśmy zastępstwa dla Ethana.

Nie jest tajemnicą, że MICHU przez kilka dni trenował wspólnie z OG, lecz ostatecznie nie trafił do tej drużyny. Czy mieliście przygotowany jakiś plan awaryjny na wypadek, gdyby stało się inaczej?

Tak jak już mówiłem, zawsze musimy mieć oczy i uszy otwarte, ale byliśmy pewni, że MICHU zdecyduje się do nas dołączyć.

Dlaczego zdecydowaliście się na MICHA, mimo że na rynku pojawili się tacy gracze jak Xeppaa czy floppy, dla których angielski jest językiem ojczystym?

Musimy pamiętać, że jeśli ktoś “jest na rynku”, to wcale nie musi oznaczać, że transfer jest wykonalny z wielu powodów.

Osobowość, role w grze, język ojczysty, charakterystyka zawodnika, chęć dołączenia, głód gry itp. są czynnikami, które porównujemy jako zespół, kiedy patrzymy na zastąpienie kogoś i ostatecznie musimy zaufać naszym instynktom... nie wspominając o jednym z największych aspektów w "biznesie", gdzie musimy wziąć pod uwagę wykupy, wcześniejsze zobowiązania prawne wobec organizacji czy chęć tych organizacji.

MICHU reklamował się jako entry fragger, w filmie powitalnym potwierdziłeś, że będzie pełnił właśnie tę rolę. Wygląda jednak na to, że ta informacja się przedawniła, bo MICHU powiedział niedawno, że będzie grał bardziej pasywnie, a oBo przejmie zadania tarika. Z czego to wynika?

Gracze nie są ograniczeni do jednej roli czy stylu gry. Tak jak powiedziałem, czasami są to cechy postrzegane, czy to przez nas, czy przez nich samych. Po prostu pracujemy nad tym, aby mieć jak najlepsze ustawienie, które podkreśli nasze mocne strony oraz umiejętności i będziemy kontynuować wprowadzanie zmian, zawsze dążąc do poprawy.

W trakcie pandemii Europa stała się centrum sceny CS:GO. To tutaj zamierzacie spędzić większość sezonu?

O kurczę, nie sądzę, żeby ktokolwiek wiedział to jeszcze ze stuprocentową pewnością. Wiele ekip/organizatorów ma plany, ale musimy zobaczyć, jak to wszystko się potoczy... Myślę, że wszyscy po prostu chcemy, aby lany wróciły (śmiech).

Każdy nowy skład potrzebuje czasu na znalezienie własnej tożsamości i to pewnie będzie wasze zadanie na najbliższe tygodnie. A co dalej? Co chcieliby osiągnąć Evil Geniuses w 2021 roku?

Dokładnie to, o czym mówisz.

Krótkoterminowo: znalezienie naszej tożsamości i tego, jak chcemy grać.

W średniej i długiej perspektywie moim celem jest i zawsze będzie wygrywanie.

To wymaga dużo czasu i ciężkiej pracy, ale jak mawia mój dobry przyjaciel, dopóki jest 1% szansy, nie poddam się. Aby to zrobić, musimy być najlepszą wersją samych siebie i właśnie nad tym będziemy pracować dzień po dniu. Musimy tylko trzymać się strategii małych kroków.

Śledź rozmówcę na Twitterze – Wilton "zews" Prado
Śledź autora wywiadu na Twitterze – Tomasz Jóźwik