Rumble Stage na Mid-Season Invitational 2021 za nami, a w grze pozostały już tylko cztery drużyny. Poza burtą są Pentanet.GG oraz Cloud9, które mimo zajęcia ostatnich miejsc, pokazały sporą wolę walki. Zwłaszcza ekipa z Północnej Ameryki była blisko sięgnięcia po półfinały. W trakcie turnieju udało się jej wygrać z wszystkimi najmocniejszymi ekipami, które brały udział w MSI. Biorąc pod uwagę rezultaty zazwyczaj osiągane przez formacje z League of Legends Championship Series na międzynarodowej scenie, było to nie lada zaskoczenie.
Co Chmury powinny poprawić?
O refleksję na temat formy swojego składu, jak i swoich rywali pokusił się Luka "Perkz" Perković w wywiadzie z Jamesem "Dashem" Pattersonem. Midlaner wypowiedział się pozytywnie o grze Cloud9, ale zwracał też uwagę na kluczowe błędy. – Nie byliśmy źli mechanicznie, często graliśmy lepiej w teamfightach. Czasami traciliśmy głowę w losowych momentach i nie do końca się rozumieliśmy. W porównaniu ze spotkaniami w LCS mieliśmy o wiele większe wyzwania przed sobą w grze na linii. Przez to mogliśmy grać trochę gorzej i może byliśmy trochę zagubieni. To wszystko da się naprawić poprzez treningi – zapewniał. Chorwat zwrócił też uwagę na bardzo ważny problem, który mógł już wcześniej blokować też reprezentacje Ameryki Północnej. – Myślę, że mieliśmy też kilka błędnych założeń przed rozpoczęciem turnieju. Czasami mamy o czymś wyrobione zdanie i na tym zostawiamy sprawę. Może powinniśmy być bardziej otwarci. Drużyny z NA miały z tym problemy także w poprzednich latach – zauważył.
Zawodnik został zapytany też o to, jak zdobyta przez C9 wiedza może w przyszłości przełożyć się na postęp w regionie. Perkz zwrócił uwagę na to, jak ważne są rywalizacje na szczycie samej ligi. Wspomniał swoje czasy z gry w Europie, kiedy to G2 Esports ścierało się z Fnatic i nawzajem napędzało do coraz większego rozwoju. Jego zdaniem całkiem podobne zjawisko zaistniało też w LCS pomiędzy Cloud9 oraz Teamem Liquid. Podkreślił też, że Północna Ameryka nie jest wcale aż tak daleko od najlepszych regionów na świecie. Mogliśmy na dobrą sprawę zauważyć to właśnie podczas MSI. Chmury co prawda odpadły jeszcze przed fazą pucharową, ale często sprawiały trudność takim formacjom jak Royal Never Give Up czy też DWG KIA.
Świetna forma Fudge'a i predykcje zwycięzcy
W rewelacyjnej formie na turnieju stawił się toplaner zespołu Ibrahim "Fudge" Allami. Jego zagrania będą z pewnością jeszcze długo wspominane przez fanów z NA. Perkz także miał do powiedzenia parę ciepłych słów o swoim koledze z drużyny. – Jest bardzo utalentowany. Prawdopodobnie najlepszy gracz z Oceanii i Australii, jakiego widziałem. Bardzo podziwiam jego nastawienie do spotkań, ale także do samych treningów. Jak przychodziłem, tutaj nie wiedziałem o nim nic i bardzo miło mnie zaskoczył. Na MSI pokazał, że może mierzyć się z każdym graczem na świecie. Teraz będzie miał jeszcze więcej pewności siebie – przekonywał Chorwat.
Kto jego zdaniem sięgnie po trofeum na trwającym MSI? 22-latek zwrócił uwagę na bardzo dobrą formę RNG, która trwa od samego początku turnieju. Jak powiedział, DWG KIA wyglądało o bardziej chwiejnie. Jednak mając za sobą już fazę grupową oraz Rumble Stage to DK jest teraz najmocniejsze. To właśnie Koreańczycy, według Perkza, zostaną mistrzem Mid-Season Invitational 2021.
Pierwsza para półfinalistów zmierzy się ze sobą już jutro o godzinie 15:00. RNG będzie podejmować PSG Talon. Wszystkie spotkania w ramach MSI 2021 możecie obejrzeć z polskim komentarzem na kanałach Polsat Games. Po więcej informacji dotyczących tegorocznej edycji Mid-Season Invitational zapraszamy do naszej relacji tekstowej, do której przejdziecie po kliknięciu poniższego baneru.