Nie milkną echa niedawnych wydarzeń, które miały miejsce podczas EPIC CIS League, czyli wschodnioeuropejskiego turnieju Regional Major Rankings. Sprawa jest zresztą na tyle poważna, że zainteresowane nią ekipy wystosowały list otwarty do samego Valve.
Kontrowersyjni Ukraińcy
A o co chodzi? Przypomnijmy, że największą rewelacją zawodów był ukraiński skład Akuma, który zmagania niespodziewanie zakończył na najniższym stopniu podium. Co więcej, nasi wschodni sąsiedzi po drodze pokonali m.in. Natus Vincere i Virtus.pro, czyli czołowych przedstawicieli regionu CIS. Problem w tym, że szybko pojawiły się podejrzenia, iż Ukraińcy nie grali do końca czysto. I nie chodzi nawet o sam fakt zwycięstw z faworytami, bo przecież te się zdarzają, ale o mnogość akcji, które wyglądały po prostu podejrzanie. Tak, jakby gracze Akumy czerpali dodatkowe informacje na temat położenia przeciwników z innych urządzeń. Co prawda organizator imprezy, RESF, wystosował w tej sprawie oświadczenie, deklarując, że nie dopatrzył się żadnych znamion oszustwa, ale jednocześnie wyraził gotowość do dalszego przyglądania się tej kwestii już przy udziale Valve oraz Esports Integrity Commission.
CZYTAJ TEŻ: Flashpoint to przy tym pikuś. EPIC CIS League niczym turniej o puchar wójta |
List otwarty do Valve
Pozostałe drużyny uznały jednak, że wszystko zaszło za daleko i wystosowały własne pismo, podważając zaprezentowane przez RESF wnioski. Twórcy otwartego listu zwracają uwagę, że podczas zawodów nie nagrywano komunikacji na TeamSpeaku i to mimo sugestii ze strony kilku ekip. Ponadto w czasie trwania EPIC CIS League nie stosowano żadnego zewnętrznego anti-cheata a, jakby tego było mało, transmisje z niektórych spotkań nie posiadały żadnego opóźnienia, co oznacza, że streamy prowadzone były w czasie rzeczywistym. – W związku z tym prosimy o zaangażowanie ESIC lub innego kompetentnego organu nie tylko po to, by przeprowadził on dokładne śledztwo w sprawie Akumy, ale także, by przygotował odpowiednie protokoły, które dadzą pewność, że podobna sytuacja nie wydarzy się w przyszłości. Jeżeli legalność działań Akumy zostanie potwierdzona, pomoże to graczom tej drużyny w zminimalizowaniu presji, której mogliby doświadczać w przyszłych turniejach ze strony społeczności – czytamy w piśmie.
Sygnatariusze listu wyrazili też gotowość do współpracy oraz dostarczenia wszelkich posiadanych danych, które mogą pomóc w ustaleniu tego, co właściwie się stało. Pod komunikatem podpisało się czternaście formacji, które brały udział w EPIC CIS League – wyłamały się tylko ex-Marlian eSports oraz, rzecz jasna, Akuma. Do owej czternastki dołączył natomiast Team Unique, który akurat nie był obecny na pierwszych w tym roku zawodach RMR. A skoro już o RMR mowa – zespoły stworzyły również listę rzeczy, które powinny być wymagane od firm organizujących w przyszłości imprezy eliminacyjne do Majora. Chodzi tutaj nie tylko o kwesti, które zostały wspomniane wcześniej z uwagi na ich brak podczas turnieju od RESF, ale także np. dodatkową kamerę, która nagrywałaby nie tylko twarz gracza, ale również całe jego wyposażenie. Na ten moment nie wiadomo, czy Valve ustosunkuje się do zawartych w piśmie sugestii oraz jak dalej potoczą się losy Akumy.