G2 Esports ma za sobą nie najgorszy pierwszy tydzień w League of Legends European Championship. Samuraje co prawda pokonały broniące tytułu MAD Lions, ale uległy w zaskakujący sposób FC Schalke 04 Esports. Nie można więc jeszcze mówić o powrocie do najwyższej formy, jednak bilans 2-1 może uspokoić część fanów. Marcin "Jankos" Jankowski w wywiadzie z Ashley Kang z KORIZON Esports miał parę słów do powiedzenia nie tylko o minionej kolejce, ale także o obecnej mecie w lesie.

Polak nie ukrywał rozczarowania po przegranej z niemiecką organizacją. – Mogłoby być lepiej, ponieważ spodziewaliśmy się zakończyć weekend z bilansem 3-0. Zwłaszcza po zwycięstwie z MAD Lions, które było najtrudniejszym oponentem tego weekendu. Jest mnóstwo bohaterów, których mocy nie dostrzegaliśmy wcześniej. Oddawanie Nocturne'a, Akali, Xin Zhao, Kog'Mawa i Lulu w jednym spotkaniu zaowocowało przegranymi teamfightami. Mogliśmy wygrać, zwłaszcza z Duszą Ognistego Smoka – przyznał. Leśnik zwrócił też uwagę na to, że od momentu pozyskania Sng "Nelsona" Yi-Weia zespół wdraża do swojej gry nowe pomysły. – Nasz nowy trener strategiczny zapoznał nas z nowymi rzeczami, o których wciąż musimy myśleć. Przez to mogliśmy też trochę gorzej wypaść, ponieważ za bardzo skupialiśmy się na strategii – dodał.

"Przyjemnie mieć aż taki wybór postaci w lesie"

Gra w lesie przeszła w ciągu ostatnich aktualizacji sporą metamorfozę. Co za tym idzie, na profesjonalnej scenie mogliśmy zobaczyć zupełnie nowe postaci oraz strategie, które drużyny przygotowywały jeszcze podczas mid-seasonu. Jak dobrze wiemy, Jankos jest jednym z tych zawodników, który uwielbia wypowiadać się na temat panującej mety i nie obyło się bez wnikliwej analizy stanu dżungli.


Wszystko o LEC:


Co zatem Polak myśli o zmianach i nowych potencjalnych wyborach w lesie? – Nie podobały mi się wcześniejsze mety oparte na wiecznym farmieniu. Cierpiała na tym kreatywność i różnorodność w grze. Nie można też było za bardzo gankować. Teraz jest to pomiędzy stanem sprzed lat oraz z sezonu dziesiątego. Przez to, że stwory rodzą się trochę później, można działać w innych rejonach mapy. W tym wolnym czasie można odwiedzić linie, przejmować obiekty lub najeżdżać wrogi las – tłumaczył. Leśnik dodał też, że wybór postaci w lesie stał się o wiele bardziej zróżnicowany. – Udyr został osłabiony, Hecarim też nie jest w mecie od dłuższego czasu. Widzimy teraz Xin Zhao, Gragasa, Nidalee, Rumble'a, Dianę... To przyjemne mieć aż taki wybór. Niestety w ostatnim meczu musiałem pełnić obowiązki na Udyrze i nie zadawałem żadnych obrażeń – zaśmiał się.

Mnóstwo silnych postaci, które mogą zjawić się wszędzie

Jankos zwrócił też uwagę na to, że Viego oraz Gwen są w obecnie zbyt potężni. Dodatkowo wiele postaci, które zadają obrażenia fizyczne, jest zamienna zarówno dla górnej, jak i środkowej alei. Przez to faza draftu staje się trudniejsza, ale jednocześnie też ciekawsza do rozegrania. Dużo bohaterów z fizycznymi obrażeniami na sololiniach wymusza jednak obrażenia magiczne na leśniku, przez co właśnie widzieliśmy bardzo często Gragasa, Nidalee oraz popularnego już Rumble'a.

W drugim tygodniu G2 Esports zmierzy się z Astralis oraz Rogue. Wszystkie te ekipy mają dokładnie taki sam rezultat, ciesząc się z dwóch wygranych i jednej porażki. Po tym weekendzie z pewnością będziemy mogli zobaczyć kolejne roszady w tabeli. Po więcej informacji zapraszamy do naszej relacji tekstowej.