Rynek gier MOBA wydaje się być w gruncie rzeczy podzielony. Jest League of Legends, jest Dota 2, a potem długo, długo, długo, długo nikt. Ten duopol nie zniechęca jednak włodarzy The Pokémon Company, którzy zapowiedzieli własnego przedstawiciela gatunku, który otrzyma jakże dźwięczną nazwę Pokémon Unite.
Pikachu, wybieram cię!
Podobnie jak wspomniane wyżej produkcje, gra ma być w pełni darmowa, ale jednocześnie ominie ona komputery osobiste. Zamiast tego fani stworków rodem z Japonii będą mogli bawić się albo na konsoli Nintendo Switch, lub też na innych urządzeniach mobilnych. Co ważne, twórcy zapowiadają, że nasze postępy będziemy mogli przenosić pomiędzy różnymi platformami. A co z zasadami? Te będą klasyczne dla gatunku, przy czym rolę bohaterów przejmą poszczególne Pokémony. Te posiadać będą oczywiście zarówno słabsze, jak i mocne strony, które wprawni gracze będą umieli wykorzystać na polu walki na swoją korzyść.
Nieco inaczej prezentują się warunki zwycięstwa, bo w Pokémon Unite nie będziemy niszczyć umocnień przeciwnika. Zamiast tego gracze na przestrzeni meczu będą musieli zbierać punkty, które wpadną na nasze konto poprzez m.in. eliminacje oponentów oraz dzikich stworów. Następnie te punkty w formie energii trzeba będzie umieścić we wrogim obszarze. Ostatecznie wygra ta ekipa, która zgromadzi na swoim koncie więcej oczek. Domyślnie zmagania mają toczyć się w formacie 5 na 5, aczkolwiek zależnie od areny może to ulec zmianie. Na różnych stadionach różna będzie także długość spotkań oraz rodzaje pojawiających się Pokémonów.
Pokémon Unite na ryku ukaże się już w lipcu, aczkolwiek tylko na Nintendo Switch. Posiadacze innych mobilnych platform będą musieli poczekać na swoją kolej miesiąc dłużej.