Dwa tygodnie temu gracze Emeritos Banditos mieli powody do świętowania, bo już w swoim debiutanckim sezonie dostali się do play-offów ESEA Intermediate. To dawało nadzieję na kolejny awans, ale nie trwało to długo, bo zespół został wyeliminowany już w pierwszej rundzie fazy pucharowej.
Polsko-polskie starcie nie dla Emerytowanych Bandytów
Na drodze Piotra "izaka" Skowyrskiego, Jarosława "pashyBicepsa" Jarząbkowskiego i spółki stanęła inna formacja z Polski, Forsaken. Ta w fazie zasadniczej mogła pochwalić się bilansem 10:6, co było wynikiem minimalne lepszym niż w przypadku Emerytowanych Bandytów i w gruncie rzeczy niczego nam nie mówiło. O sile ekipy Patryka "Aydena" Grzybowskiego przekonaliśmy się dopiero na serwerze, gdy na pierwszej mapie całkowicie zdemolowała ona bardziej doświadczonych rywali. Nuke był bowiem koncertem tylko jednej drużyny, która w pewnym momencie prowadziła nawet 14:1, by ostatecznie zatriumfować 16:6, co nadal było wynikiem budzącym podziw.
W tej sytuacji Emeritos Banditos musieli szukać swojej szansy na Vertigo i tym razem dotrzymywali kroku oponentom. Bardzo długo byliśmy zresztą świadkami gry niemalże punkt za punkt i chociaż Forsaken nagle wyszło na prowadzenie wynikiem 15:11, to EB nie poddało się. Zamiast tego ruszyło po upragnioną dogrywkę i było jej naprawdę blisko. O wszystkim przesądzić miał clutch z udziałem pashy, który podczas podkładania bomby w smoke'u został jednak zabity przez Kacpra "zayaNa" Kuliga, co przesądziło o zwycięstwie Zapomnianych 16:14 i ostatecznie zamknęło cały mecz rezultatem 2:0.
Tym samym przygoda Emerytowanych Bandytów z play-offami już się zakończyła i w 38. sezonie nadal będziemy oglądać ich w ESEA Intermediate. Z kolei Forsaken awansowało do drugiej rundy drabinki, gdzie 4 lipca zmierzy się z rosyjskim składem POLIGON.