Alex "ALEX" McMeekin to brytyjski gracz CS:GO, który od kilku miesięcy pozostaje bezrobotny. 25-latek w ostatnich dniach wykorzystywał wolny czas, by emocjonować się piłkarskimi mistrzostwami Europy. Były reprezentant m.in. Teamu Vitality i Cloud9 wspierał oczywiście reprezentację Anglii, której mecz ćwierćfinałowy w Rzymie udało mu się nawet obejrzeć na żywo. Wczorajszy wieczór na pewno miał zatem dla McMeekina gorzki smak, gdyż Wyspiarze w rozgrywanym na własnym stadionie meczu o tytuł mistrzowski ulegli Włochom po serii rzutów karnych. Na trzech pechowców, którzy nie zamienili swoich strzałów na gole, po spotkaniu spadła fala hejtu i dyskryminacji, która skłoniła ALEXA do rozpoczęcia zbiórki na rzecz "Kick it out", czyli organizacji walczącej z szeroko rozumianą mową nienawiści w świecie piłki nożnej i w internecie.
– Piszę do was tę wiadomość nie jako kibic czy esportowiec, ale jako człowiek, który jest zawstydzony i zdegustowany zachowaniem niektórych "fanów". Robi mi się niedobrze i mam już serdecznie dosyć słuchania i czytania o dyskryminacji naszych graczy. To wstyd i hańba, że takie coś dzieje się w XXI wieku. Wszyscy jesteśmy ludźmi, bez względu na kolor skóry, pochodzenie etniczne, orientację seksualną czy religię i wszyscy powinniśmy być równo traktowani bez względu na okoliczności. Do łez zasmuca mnie fakt, że ludzie wciąż cierpią przez ciągłe znęcanie się i muszą codziennie żyć z dyskryminacją tylko przez to, że nie wyglądają tak jak ty albo nie wierzą w to co ty – tłumaczy w swoim komunikacie ALEX.
Przypomnijmy, iż swoich jedenastek nie wykorzystali Jadon Sancho, Marcus Rashford i Bukayo Saka, a zatem zawodnicy, którzy finał EURO 2020 rozpoczynali na ławce rezerwowych (pierwsza wspomniana dwójka na murawie pojawiła się tuż przed końcem dogrywki). Cała trójka to czarnoskórzy piłkarze, których niepowodzenie wyzwoliło u "kibiców" ogromne pokłady agresji słownej często połączonej z przejawami rasizmu. Takie zachowanie potępiła angielska federacja piłkarska, a także liczni eksperci związani ze sportem.
– Przez media społecznościowe przed hejtem nie da się uciec – to już stały element życia, a przez anonimowość ludzie sądzą, że bez żadnych konsekwencji mogą mówić, co tylko chcą. Nie można się temu nie sprzeciwić. Znęcanie się nad naszymi trzema młodymi bohaterami trwało przez całą noc, która i tak już wcześniej była jedną z najtrudniejszych w ich życiu. Brak mi słów – dodaje ALEX. – W esporcie internetowa agresja również jest ogromnym problemem, który w dodatku rośnie, gdy branża staja się coraz popularniejsza. Uważam, że powinniśmy z tym walczyć, zarówno bezpośrednio, jak i pośrednio poprzez akcje takie jak ta. Jako iż esport wciąż się wykluwa, wielkie platformy nie zajmują się jeszcze tym wyzwaniem. Dlatego wybieram walkę z dyskryminacją w piłce nożnej, mając nadzieję, że pomogę innym podmiotom zaangażować się we wsparcie wszystkich społeczności, a nie tylko piłkarskiej – kończy.
Zbiórka na platformie GoFundMe dostępna jest pod tym adresem.