Już dawno temu przywykliśmy do tego, że lista spotkań w serwisie HLTV każdego dnia pęka w szwach, a kolejne turnieje i rozgrywki dosłownie nakładają się na siebie. Dziś jednak rozpoczął się ten dziwny okres, w którym oficjalnych meczów niemal nie ma – ruszyła przerwa wakacyjna.

Gracz nie wielbłąd, pić odpoczywać musi

Od kilku już lat Counter-Strike Professional Players' Association, czyli związek zawodowy graczy CS-a, we współpracy z organizatorami turniejów ustala odgórne terminy, w których czasie nie odbywają się żadne znaczące imprezy. Wszystko po to, by profesjonaliści mieli czas wypocząć, naładować baterie i przygotować się do wyzwań czekających ich w drugiej połowie sezon. Tegoroczna letnia przerwa wystartowała właśnie dziś, 19 lipca, czyli dzień po zakończeniu Intel Extreme Masters Cologne 2021. Od dziś więc Counter-Strike na najwyższym poziomie będzie praktycznie nieobecny, ale nie oznacza to, że nie będzie działo się absolutnie nic.

Rozkład jazdy CS:GO w okresie posuchy

Nadal bowiem na serwerze meldować się będą zespoły z niższych tierów, które rywalizować będą w ramach mniej znaczących zawodów. Co więc nas czeka?

  • Letni split Elite Series Season 1 – od 15 lipca trwa letni split Elite Series, czyli rozgrywek skierowanych do zespołów z regionu Beneluksu. Nie obyło się jednak bez polskich akcentów w osobach Mateusza „matty'ego” Kołodziejczyka oraz Mateusza „n0tice'a” Wolniaka z Club Brugge eSports, czyli drużyny mistrza regionu. Nasi rodacy i ich koledzy rywalizować będą m.in. z KRC Genk Esports i LowLandLions o nagrody z łącznej puli w wysokości 6 tysięcy euro oraz awans na październikowe lanowe finały. Początkowo zmagania toczyć się będą w fazie grupowej w systemie round-robin, aczkolwiek 2 września ruszą play-offy, w których zastosowana zostanie drabinka podwójnej eliminacji. Zwieńczeniem wszystkiego będzie zaś zaplanowany na 16 września wielki finał BO5.
  • WePlay Academy League Season 1 – po wielu latach koncepcja tworzenia akademii CS:GO powraca do życia. Co więcej, swoje reprezentacje w ruszających 19 lipca rozgrywkach wystawiły tak uznane formacje, jak m.in. Astralis, Natus Vincere, Ninjas in Pyjamas, Fnatic oraz mousesports. Co warte wspomnienia, od kilku tygodni barw tej ostatniej ekipy bronią byli zawodnicy Izako Boars, Kamil „siuhy” Szkaradek oraz Hubert „Szejn” Światły. Tak więc wraz z pozostałymi członkami mouz NXT przystąpią oni do zmagań o 12 tysięcy euro oraz cztery przepustki na lanowe finały w Kijowie. Awans będzie można wywalczyć albo już podczas fazy zasadniczej, albo też fazy play-in, podczas której w gauntlecie mierzyć się będą formacje z miejsc od 4. do 7.
  • ESEA Cash Cup – każdego miesiąca odbywają się dwie edycje Cash Cup i nie inaczej będzie w lipcu oraz sierpniu. A to oznacza szansę na godny zarobek, bo triumfator organizowanych przez ESEA miniturniejów może wzbogacić się o 3 tysiące dolarów. Zresztą, w tym roku czeki o takiej wartości zgarnęły już Illuminar Gaming oraz HONORIS, zaś drugim miejscem i nagrodą w wysokości "zaledwie" 1 tysiąca euro zadowolić się musiały Club Brugge eSports oraz MAD Lions. Polacy są więc częstymi bywalcami Cash Cupów i można spodziewać się, że podobnie będzie i tym razem. Najbliższa okazja, by się o tym przekonać? Już 24 lipca, gdy rozpocznie trzecia letnia odsłona zmagań – wszyscy zainteresowani udziałem wciąż mogą zapisywać się pod tym adresem.
  • CBCS Elite League Season 2 – na koniec coś spoza Europy, ale nie mogliśmy pominąć tego turnieju. Mowa tutaj bowiem o drugiej w tym roku imprezie Regional Major Rankings dla Ameryki Południowej, podczas której najlepsze drużyny z SA będą walczyć o cenne punkty. Punkty, które ostatecznie przesądzą o tym, kto awansuje na PGL Major Stockholm 2021. Na razie najbliżej tego celu jest MIBR, czyli triumfator wszystkich dotychczasowych zawodów RMR w regionie, aczkolwiek może znajdzie się w końcu ktoś, kto przerwie tę hegemonię. Odpowiedź na to pytanie poznamy między 21 lipca a 8 sierpnia.

Kiedy czołówka CS:GO wróci z wakacji?

A kiedy wróci ten prawdziwie wielki Counter-Strike? Cóż, musicie uzbroić się w cierpliwość, bo zgodnie z harmonogramem przerwa wakacyjna potrwa niemal miesiąc i zakończy się 15 sierpnia. Jednakże już dzień później, tj. 16 sierpnia, rozpocznie się 14. sezon ESL Pro League, podczas którego zobaczymy w akcji ścisłą światową czołówkę. Astralis, FaZe Clan, Natus Vincere, G2 Esports, Team Vitality – wszystkie te zespoły obecne będą na linii startu. W grze nie zabraknie również Polaków. Paweł "dycha" Dycha i Olek "hades" Miśkiewicz grać będą pod banderą ENCE, podczas gdy Michał "MICHU" Müller bronić będzie barw Evil Geniuses.