W 2019 roku Konami nieco zmodyfikowało swoją markę gier piłkarskich, w efekcie czego Pro Evolution Soccer stało się eFootball PES-em. To był jednak dopiero początek prawdziwej rewolucji, bo dziś skrót PES znika całkowicie! Tak więc nowa produkcja japońskiego studia nazywać się będzie po prostu eFootball i, co nie mniej ważne, zgodnie z niedawnymi plotkami będzie w pełni darmowa!

Nowe szaty eFootball

Wszystko zaczęło się od ogromnej determinacji, by stworzyć rewolucyjne piłkarskie doświadczenie. Naszym celem było odtworzenie idealnego środowiska dla futbolu, począwszy od murawy na boisku, poprzez poruszanie graczy, a na kibicach na stadionie kończąc. W związku z tym postanowiliśmy stworzyć nowy silnik piłkarski wraz z ulepszonym systemem animacji oraz sterowaniem. Końcowy rezultat był jeszcze bardziej imponujący, niż początkowo zakładaliśmy. Wyszliśmy poza granice PES-a, w nowy obszar wirtualnej piłki nożnej. Dlatego też, by zaznaczyć początek nowej ery, zdecydowaliśmy się pożegnać naszą ukochaną markę, PES, i zmienić ją na eFootball! Mamy nadzieję, że będziecie mogli cieszyć się tym zupełnie nowym piłkarskim doświadczeniem, które eFootball ma do zaoferowania – możemy wyczytać na oficjalnej stronie gry. A co to wszystko oznacza w praktyce? Naprawdę dużo rzeczy.

Przede wszystkim eFootball działać będzie na nowym silniku stworzonym przy wykorzystaniu Unreal Engine 4, co akurat było wiadome już od dawna. Dotychczas jednak tylko w sferze plotek był fakt, że za nową odsłonę piłkarskiej produkcji Konami nie będziemy musieli płacić, bo ta dostępna będzie w modelu free to play! I to na wszystkich platformach, czyli na komputerach osobistych oraz obu ostatnich generacjach PlayStation oraz Xboxa. Co więcej, chociaż początkowo cross play dotyczyć będzie tylko konsol, to twórcy chcą, by już jesienią możliwa stała się rywalizacja pomiędzy graczami konsolowymi oraz komputerowymi. W przyszłości tytuł ma ukazać się również na mobilnych urządzeniach wyposażonych w systemy Android oraz iOS. Za ich pośrednictwem już zimą również będzie można mierzyć się z posiadaczami standardowych gamingowych platform.

Początkowa zawartość bez szału

W tej sytuacji Konami zrezygnowało z corocznych nowych wydań swojej serii. Od teraz wszystko polegać będzie na dodawaniu nowej zawartości do istniejącego już produktu, czyli do eFootball właśnie. Sama gra ma ukazać się wczesną jesienią i początkowo zaoferuje nam jedynie lokalne mecze wraz z dostępem do tylko dziewięciu klubów. Wśród nich znajdą się m.in. Arsenal, FC Barcelona, Bayern Monachium, Juventus oraz Manchester United. To jednak tylko początek i z czasem baza trybów oraz drużyn ma zostać powiększona. Niemniej na ten moment nie wiadomo, jak wyglądać będzie forma monetyzacji gry, która na pewno się pojawi. W tej sytuacji nie można wykluczyć, że pojawi się coś na wzór battle passa, dzięki któremu będziemy otrzymywać dostęp do nowej zawartości, aczkolwiek to tylko nieoficjalne rozważania. Więcej informacji na temat eFootball mamy otrzymać bowiem w sierpniu.

Poniżej prezentujemy opublikowaną przed twórców eFootball road mapę: