Jako przedostatni w pierwszym dniu superweeku League of Legends European Championship zmierzyli się ze sobą zawodnicy G2 Esports oraz MAD Lions. Obydwa zespoły zakończyły zeszły tydzień zmagań z kompletem punktów. Któryś z nich musiał dzisiaj przerwać swoją passę i tym razem była to ekipa Lwów.

MAD Lions 0:1 G2 Esports
Armut
Jayce
Wunder
Gangplank
Elyoya
Graves
Jankos
Lee Sin
Humanoid
Syndra
Caps
Twisted Fate
Carzzy
Varus
Rekkles
Kalista
Kaiser
Trundle
Mikyx
Leona

Na rozpoczęcie akcji długo nie trzeba było czekać, ponieważ już w drugiej minucie na dolnej alei obydwaj strzelcy uśmiercili przeciwnych wspierających. Zaledwie kilkadziesiąt sekund później doszło do kolejnej walki, tym razem na środku i znów była to wymiana jeden za jednego. Łatwego życia nie miał natomiast Martin "Wunder" Hansen, gdyż dwukrotnie został poskromiony przez rywali.

Wczesny etap rozgrywki obfitował w jeszcze więcej eliminacji, jednak koniec końców żadna z drużyn nie wysunęła się na prowadzenie. Dopiero podczas walki o drugiego smoka G2 zdołało nie dość, że zapisać potwora na swoje konto, to dodatkowo uśmierciło aż czwórkę przeciwników. To pozwoliło Marcinowi "Jankosowi" Jankowskiemu i spółce zdobyć aż cztery tysiące złota przewagi.

Później zespół polskiego leśnika już tylko powiększał różnicę w funduszach i z każdą chwilą przybliżał się do zwycięstwa. W okolicach 28. minuty G2 zgarnęło Duszę Smoka Powietrznego, za co MAD odpłaciło się zabiciem Nashora. Wtedy deficyt nieco się zmniejszył, ale i to nie uchroniło Lwów od nadchodzącej porażki. Ta nadeszła wraz z 34. minutą, kiedy to Wunder i jego towarzysze zdobyli wzmocnienie Starszego Smoka, a chwilę potem unicestwili wrogów. Rozbicie Nexusa było już tylko formalnością.

Na sam koniec dnia w szranki staną gracze Misfits Gaming oraz Fnatic. Pełny harmonogram oraz transmisję z  LEC 2021 Summer Split możecie znaleźć w naszej relacji tekstowej: