Fnatic zrobiło przed startem summer splitu w League of Legends European Championship małą rewolucję. Formacja zrezygnowała z usług Oskara "Selfmade'a" Boderka i zatrudniła Adama "Adama" Maanane'a jako nowego toplanera. Za młodym Francuzem faza zasadnicza rozgrywek na najwyższym szczeblu. W jednej z rozmów z brytyjskim portalem Esports News, gracz zdradził kulisy przejścia do pomarańczowo-czarnych i określił swoje dalekosiężne cele.
Adam na początku został podpytany o swój były zespół. Przyznał, że wciąż aktywnie śledzi jego poczynania i jest przekonany, że ten ma spore szanse obronić tytuł mistrza European Masters. – Analizując drafty Karmine Corp, dochodzę do wniosku, że jego gracze nie czują się zbyt komfortowo w obecnej mecie, więc mogą potrzebować odrobinę czasu, aby się zaadaptować. Jeśli uda im się poradzić z obecnymi problemami, to zatriumfują w LFL i zdominują EU Masters. Jeżeli są w swojej najlepszej formie, to żaden zespół z ERL nie może im zagrozić – przyznał.
CZYTAJ TEŻ: Coś więcej niż tylko miracle run. Podsumowanie przygody Schalke w LoL-u |
Jako że rozmowa była przeprowadzana przez brytyjski portal, to nie zabrakło również pytań o brytyjską ligę regionalną, Northern LoL Championship. Francuz twierdzi, że NLC poziomem przypomina nasze nadwiślańskie zmagania, które są jednak gorsze od chociażby naszych zachodnich sąsiadów. – W moich oczach NLC, SuperLiga i Ultraliga są na dobrym poziomie, ale nie tak dobrym jak LFL i Prime League – komentował toplaner. Jeżeli ktoś śledzi europejską scenę, to raczej się z tym zgodzi. Niemieckie i francuskie zmagania przyciągają większe widownie, a jednym z powodów jest zapewne wysoki poziom.
Karmine Corp nie blokowało transferu Adama do Fnatic
Najnowszy nabytek brytyjskiej organizacji wyjaśnił, że odejście z Karmine Corp nie spotkało się u niego z żadną krytyką czy przeszkodami. – Pójście do Fnatic było moim wyborem. Karmine Corp uszanowało moją decyzję. Kiedy powiedziałem o niej ludziom z organizacji, zrobili wszystko, żeby pomóc mi w przejściu do Fnatic. Mogli mnie zatrzymać i odmówić ofercie Fnatic, ale tego nie zrobili. Jedną z fundamentalnych idei KCorp jest nieblokowanie zawodników, kiedy ci chcą iść wyżej. Organizacja chce wysyłać graczy do LEC i chce być z nich dumna, stąd też pozwoliła mi na podjęcie takiej decyzji – podkreśla Adam.
W wywiadach na końcu często pyta się zawodników o przyszłość. Nie inaczej było tym razem. Adam ma zaledwie 19 lat, więc ma przed sobą całe życie i zapewne parę dobrych lat kariery profesjonalnego gracza. Jakie cele postawił sobie w życiu? – Chciałbym pojechać na Worldsy i pokazać światu, że jest toplaner w Europie, który może mierzyć się z legendarnymi zawodnikami w Azji. Pragnę zostać zapamiętany jako jeden z najlepszych toplanerów w historii Starego Kontynentu i takiego, który potrafi grać przeciwko azjatyckim toplanerom. To moje marzenie – podsumował.
Pierwszym krokiem na drodze do ewentualnego wyjazdu do Chin na Worldsy będzie pokonanie Teamu Vitality w pierwszej rundzie play-offów LEC. Mecz ten będzie miał miejsce już za półtora tygodnia. Po więcej informacji na temat rozgrywek zapraszamy do naszej relacji tekstowej: