Ostatecznie żaden z polskich składów nie osiągnął sukcesu podczas zakończonego wczoraj europejskiego World Series of Warzone. Najbliżej była jednak ekipa Piotra "izaka" Skowyrskiego, która dosłownie otarła się o miejsce w czołowej dziesiątce imprezy.
Polacy poza czołową dziesiątką
33-latek i jego koledzy, Marcin „Rocket” Stasiak i Mateusz „MOORPHEUS” Ludwig, zaliczyli kilka ciekawych gier – w drugiej serii zajęli przecież 7., a w czwartej 8. miejsce. Na ich nieszczęście przydarzały im się też słabsze momenty, a najbardziej brzemienny w skutkach był szósty mecz, który trio z Polski zakończyło dopiero na 30. lokacie. W efekcie na ostatniej prostej wypadli poza najlepszą dziesiątkę i finiszowali na 12. pozycji, tracąc zaledwie 2,5 punktu do upragnionego top 10. – Dzisiaj rano byłem psychicznie zdołowany, bo w ogóle mi nie szło, ale myślę, że na turnieju parę fragów ładnych siadło, chociaż wiadomo, że też były błędy. Ale parę swoich akcji też na tym turnieju miałem, więc myślę, że nie ma co narzekać – przyznał już po zawodach sam Skowyrski, którego zespół wzbogacił się o 3 tysiące dolarów.
O wiele słabiej wypadła trójka tworzona przez Jerzego Janowicza, Piotra „Miniuwę” Bronszkiewicza i HORRID OZZIEGO. Znany tenisista oraz jego partnerzy przez całą imprezę prezentowali się poniżej oczekiwań, a najwyższym zajętym przez nich miejscem było 14. w trzeciej serii. Nic więc dziwnego, że w końcowej klasyfikacji uplasowali się oni dopiero na 31. pozycji i serwer opuszczali z pustymi rękami. Na koniec warto też wspomnieć o mieszkającej w Wielkiej Brytanii streamerce z Polski, Angelice „IMAngelice”. Reprezentantka London Royal Ravens podczas zmagań korzystała ze wsparcia Ryana "RiRIego" McCrystala i ChunkaRJT, wraz z którymi finiszowała na 11. lokacie, gromadząc na swoim koncie o jeden punkt więcej niż wspomniani wcześniej izak i spółka.
50 tysięcy dolarów dla mistrzów
Najlepszy okazał się natomiast inny przedstawiciel LRR, Liam "Jukeyz" James. Drużyna Brytyjczyka, w której znaleźli się też Ethan "Fifakill" Pink i Kacey "WarsZ" Channer, w sumie zdobyła aż 148 punktów, ale nie mogło być inaczej, skoro aż pięć z sześciu gier zakończyła ona w czołowej piątce. Trzech Anglików od wicemistrzów, czyli składu Manuela "ShuKza" Herbsta, dzieliła więc prawdziwa przepaść, bo Niemiec i jego koledzy zgromadzili aż 22 oczka mniej! Tym samym to właśnie Jukeyz i spółka wzbogacili się o 50 tysięcy dolarów, podczas gdy ekipa ShuKza otrzymała czek o wartości 30 tysięcy dolarów. Na najniższym stopniu podium, co wiązało się z nagrodą w wysokości 20 tysięcy dolarów, stanęła natomiast drużyna KayzahRa.