W poprzednich meczach IronWar Grand Prix gracze x-komu AGO prezentowali się naprawdę nieźle. Dziś jednak czegoś zabrakło, bo chociaż na dwóch z trzech map stoczyli naprawdę zacięte pojedynki, to ostatecznie polegli w finale 0:3. Polski skład zmuszony był uznać wyższość SKADE, które tym samym zgarnęło główną nagrodę w wysokości 12,5 tysiąca dolarów.
x-kom AGO | 0 : 3 | SKADE | ||
Mirage 13:16 | Nuke 15:19 | Inferno 4:16 | ||
Początkowo nic nie zwiastowało tego, jak zakończy się czwartkowy mecz. Wszak to AGO zgarnęło pierwszą pistoletówkę, a także następującą po niej rundę, niestety potem do głosu doszli rywale. Co więcej, SKADE było w swoich poczynaniach absolutnie bezwzględne i do przerwy dopisało do swojego konta aż jedenaście rund, dzięki czemu pierwszą połowę kończyło z prowadzeniem 11:4. Mimo tak niekorzystnego obrotu spraw Polacy nie zamierzali się poddać i m.in. za sprawą Michała "snatchiego" Rudzkiego podjęli próbę comebacku. Próbę, która do pewnego momentu dawała wymierne efekty, bo z upływem czasu strata Jastrzębi zaczęła się sukcesywnie zmniejszać, a dogrywka stawała się coraz realniejszą opcją. Niemniej finalnie do niej nie doszło, bo Bułgarzy niemal w ostatniej chwili zadali decydujący cios, triumfując tym samym 16:13.
W tej sytuacji piątka znad Wisły musiała szukać szczęścia na wybranym przez siebie Nuke'u i zaczęła nieźle. Kilka celnie wyprowadzonych ciosów dało AGO szybkie prowadzenie 6:1, problem w tym, że tego dystansu nie udało się utrzymać. Od dna odbiło się natomiast SKADE, które nie tylko zręcznie doprowadziło do remisu, ale jeszcze przed przerwą samo wyszło na skromne, jednopunktowe prowadzenie. Rezultat 7:8 nadal jednak nie był dla podopiecznych Mikołaja "miniroxa" Michałkowa taki zły, bo przecież wypracowali go w ataku, a przed nimi była gra po teoretycznie łatwiejszej stronie. Niemniej teoria sobie, a praktyka sobie, bo AGO miało spore problemy z regularnym punktowaniem i niewiele brakowało, a przegrałoby w regulaminowym czasie gry. Co prawda koniec końców Polakom udało się doprowadzić jeszcze do dogrywki, ale na nic się to nie zdało, bo w tej lepszy był zespół z Bułgarii.
Większych emocji nie dostarczyła nam za to trzecia mapa, Inferno. Jastrzębie po dwóch zaciętych bojach wydawały się bowiem kompletnie wypompowane z sił, a SKADE wręcz przeciwnie. Zespół z południa Europy nadal funkcjonował na wysokich obrotach i w trakcie pierwszej połowy całkowicie zdominował swoich rywali. Ci byli w stanie tylko dwukrotnie przełamać niezwykle skuteczną bułgarską defensywę, a to było zdecydowanie za mało, by móc myśleć o korzystnym wyniku. Tak więc do gry w obronie polski skład przystępował przy rezultacie 2:13 i jego szanse na odwrócenie losu wydawały się czysto matematyczne. Nic więc dziwnego, że do żadnego odwrócenia nie doszło, zaś AGO już po chwili poległo 4:16, przegrywając cały finałowy mecz w stosunku 0:3.
Końcowa klasyfikacja IronWar Grand Prix:
1. | SKADE | 12 500 $ |
2. | x-kom AGO | 7 500 $ |
3-4. | BEZ ZP, ONYX | 2 500 $ |
5-8. | INDE IRAE eSports, Nemiga Gaming, NEWBELARUS, Trasko Esports | 1 250 $ |
9-11. | bankaPEPSI, Moralezz, Nexus Gaming | – |
12-14. | B8, eClub Brugge, VP.Prodigy | – |
15-16. | Creative AVEZ, KHAN | – |