W pierwszym dzisiejszym spotkaniu na European Masters PDW mierzyło się z Movistar Riders. Obie ekipy walczyły o pierwszą lokatę w grupie B. Niestety, ale mistrzowie Polski nie dali rady obronić tytułu lidera. Zawodnicy hiszpańskiej organizacji zbudowali sobie sporą przewagę już na początku spotkania.

Movistar Riders 1:0 PDW
Marky
Gangplank
Color
Ornn
Maxlore
Viego
Bruness
Trundle
xKenzuke
Twisted Fate
Czajek
Sylas
Venzer
Aphelios
Odi11
Ashe
DuaLL
Thresh
kubYD
Nautilus

Akcja rozpoczęła się bardzo szybko, ponieważ już w pierwszej minucie z życiem pożegnał się Sebastian "Color" Czyżyk. Reprezentanci hiszpańskiej organizacji wyłapali go w lesie i nie pozostawili ani cienia szansy na przeżycie. Toplaner nie miał lekkiego życia na swojej alei, ponieważ w siódmej minucie ponownie padł ofiarą przeciwnika. W międzyczasie Riders zajęli się też pierwszym smokiem i zbudowało sobie bardzo komfortową przewagę w złocie jeszcze przed upływem dziesiątej minuty.

Podczas pierwszej ważnej walki na środkowej alei Polacy musieli się wycofać. Zarówno leśnik, jak i wspierający zostali wysłani do fontanny, tak więc MRS mogło zająć się w spokoju Heroldem. Od tego momentu różnica w złocie zaczęła coraz bardziej się powiększać. Odpowiedź przyszła jednak w dwunastej minucie. Mistrzowie Ultraligi zgrupowali się na górnej alei i przystąpili do ataku. Dzięki temu PDW zyskało pierwsze dwie eliminacje i to w dodatku na konto Mateusza "Czajka" Czajki. Reprezentanci hiszpańskiej organizacji nie zwalniali i dzięki swojej ofensywie wciąż mieli ogromną przewagę.

W siedemnastej minucie mistrzowie Polski wygrali walkę o trzeciego smoka i to przywróciło Polakom nadzieję na wygraną. Okazało się, że w teamfightach PDW pomimo dużego deficytu jest w stanie zagrozić Movistar. Z czasem Czajkowi udało się zdobyć aż osiem zabójstw, dzięki czemu szanse na zwycięstwo zaczęły się zwiększać coraz bardziej. W 33. minucie doszło do niezwykle ważnego starcia. MRS udało się przepędzić reprezentantów Ultraligi z okolic Barona Nashora i przejąć fioletowe wzmocnienie. Różnica w złocie dochodziła już do dwunastu tysięcy. Dzięki temu ekipa ze strony niebieskiej mogła sięgnąć po Smoczą Duszę i to właśnie ona pomogła jej wedrzeć się do bazy rywala. PDW broniło się niezwykle dzielnie, ale w 43. minucie Nexus polskiej organizacji w końcu eksplodował.

Już za moment na PENTA 1860 podejmować będzie Tricked Esports. Po więcej informacji dotyczących tej edycji European Masters zapraszamy do naszej relacji tekstowej: