Start Mistrzostw Świata League of Legends już za pasem, a drużyny powoli docierają na Islandię, gdzie mają odbyć się zawody. Nauczeni doświadczeniem wiemy jednak, że zdarzają się sytuacje, w których niektórzy zawodnicy nie mogą pojawić się na międzynarodowych rozgrywkach. Powody są różne, tym bardziej we wszechobecnej erze koronawirusa. Tak właśnie jest w przypadku drużyny z Australii – PEACE. W szeregach mistrzów Oceanii nie pojawi się dwóch zawodników – toplaner i rezerwowy dżungler. W miejsce gracza na górnej alejce wejdzie natomiast Kiss "Vizicsacsi" Tamás, wracający z niespełna dwuletniej przerwy od czynnej gry.

Kłopoty PEACE szybko zażegnane

Dzisiejszego przedpołudnia australijska organizacja wydała oficjalne oświadczenie, z którego możemy dowiedzieć się, że Yao "Apii" Jian-Jing oraz Thomas "LeeSA" Ma nie spełnili wymagań dotyczących podróży na Islandię. – Z ogromnym smutkiem ogłaszamy, że Apii i LeeSA nie wezmą udziału w Worlds 2021. W związku z ciągle zmieniającym się postpandemicznym krajobrazem zostaliśmy postawieni w sytuacji, która nie pozwoliła na spełnienie kryteriów uprawniających podróż – czytamy w tweecie na profilu PEACE.

O ile strata leśnika na chwilę przed startem imprezy nie jest jeszcze tak bolesna, wszak głównym dżunglerem nadal jest Leo "Babip" Romer, tak poszukiwanie zastępstwa za jedynego toplanera mogło być nieco bardziej skomplikowane. Jak się jednak okazało, było to prostsze niż można było się spodziewać, bowiem niecałe dwie godziny po poprzednim ogłoszeniu otrzymaliśmy informację, że w miejsce LeeSY wskakuje Vizicsacsi. To informacja, która z pewnością zaciekawi kibiców talentu Węgra, wracającego po prawie dwóch latach przerwy od rywalizacji na najwyższym poziomie.

Vizicsacsi wyrzucony na głęboką wodę

Powrót byłego reprezentanta Splyce nie pojawił się "z czapy". Dwa tygodnie temu 26-latek ogłosił na swoim Twitterze chęć ponownej rywalizacji, zamieszczając post związany z poszukiwaniem nowego domu. Ponadto zawodnik współpracował przecież z İrfanem "Armutem" Tükekiem podczas minionej edycji play-offów LoL European Championship jako trener pozycyjny. PEACE wykorzystało fakt, iż gracz jest gotowy do gry od razu i dodatkowo jest dostępny na miejscu.

Przed Vizicsacsim natomiast dość poważne wyzwanie, patrząc na to, że wraz z oficjalnym powrotem do gry, momentalnie będzie musiał mierzyć się z najlepszymi zespołami wszystkich lig. Jest to również ogromna szansa dla doświadczonego toplanera, bowiem gdy pokaże się on z dobrej strony, wiele ekip może być prędko zainteresowane ewentualnym pozyskaniem weterana na stałe. Co jeszcze warte zauważenia, to to, że węgierski zawodnik niedawno został najlepszą Poppy na świecie, a to w parze z buffami, które otrzymała Strażniczka Młota, może zwiastować zaprezentowanie nam umiejętności Tamása na tej postaci.