Do europejskich organizacji przeżywających PR-owy kryzys po Worlds 2021 dołączyło właśnie MAD Lions. Jak niedawno informowaliśmy, swoją wewnętrzną aferę ma za sobą już Fnatic. Tym razem jednak to mistrzowie League of Legends European Championship muszą się zmagać z nieprzyjemnościami, a ich powodem jest zachowanie osoby ściśle związanej z formacją.

Kontrowersja wokół strzelca Lwów

Wczorajsze spotkanie pomiędzy MAD Lions oraz DWG KIA zakończyło się jednostronnym wynikiem. Nie oznacza to jednak, że nie było blisko. W każdej grze Lwy robiły wszystko, co mogły. Obrońcy tytułu mistrza świata okazali się jednak zbyt silni i ostatecznie seria została zamknięta rezultatem 3:0 dla ekipy z Korei. Reprezentanci LEC pożegnali się więc z turniejem w ćwierćfinale, ale wbrew pozorom powinni być zadowoleni z tego obrotu spraw. Zakończyli sezon z dwoma mistrzostwami Europy, solidnym występem na Mid-Season Invitational oraz Worlds 2021, gdzie dotarli najdalej z wszystkich zespołów Starego Kontynentu. Ba, odpadli dopiero po porażce z DWG KIA, które jest niezwykle mocnym faworytem do wygrania całego wydarzenia.

Twórca związany z organizacją, dla której İrfan "Armut" Tükek i spółka grają, nie pozwolił się im nacieszyć. Luis Miguel "Revenant" Amor Velarde podzielił się swoimi przemyśleniami na twitterze. – Przykro mi widząc takiego Elyoyę, musi carrować swoją drużynę razem z Kaiserem. Myślę, że Carzzy nie jest na odpowiednim poziomie, ale zapewnia zespołowi rzeczy, które są dla jego członków ważne. Dla mnie byłoby to oczywiste, umieściłbym Flakkeda w startowym składzie, ale nie decyduję tu o niczym – można było przeczytać w usuniętym już wpisie. Pierwsze doniesienia mówiły o tym, że Revenant jest właścicielem organizacji. MAD opublikowało jednak wyjaśnienie, w którym możemy przeczytać, że jest on zaledwie content creatorem.

Carzzy: "Kocham MAD"

Kimkolwiek jednak by nie był, słowa te wywołały sporą burzę w mediach społecznościowych. Po bardzo udanym roku Matyáš "Carzzy" Orság wciąż jeszcze nie podpisał nowego kontraktu i zaistniała sytuacja może wpłynąć na jego decyzję. Sam strzelec odniósł się do sytuacji w całkiem zdrowy sposób, zapewniając swoich fanów oraz wszystkich zainteresowanych sprawą, że nie przejmuje się na zapas tymi słowami. – Przyjaciele, nie bądźcie źli. Nie ma znaczenia, co mówi ktoś, kto nie ma pojęcia o grze. Nie będę się czuł przygnębiony, bo ktoś taki jak Revenant powiedział coś takiego. Po prostu bądź szczęśliwy. Nie daj się zdołować innym. Kocham MAD – czytamy na twitterze Czecha.

O tym, że zawodnik może rozstać się z formacją, możemy przeczytać między wierszami we wpisie Armuta. Turek na początku odnosi się do fanów i dodaje na sam koniec, że będzie mu brakować kolegi z dolnej alei. Jak dalej sprawa się potoczy, wie zapewne tylko sam Carzzy.