AKTUALIZACJA: Po niespełna dziesięciu miesiącach przygoda Kamila "KEia" Pietkuna z Anonymo Esports dobiegła końca. 20-letni Polak został oficjalnie zaprezentowany jako nowy gracz Sprout, co oznacza, że po raz pierwszy w swojej karierze dołącza do składu międzynarodowego.
Skład Sprout prezentuje się następująco:
- Timo "Spiidi" Richter
- Josef "faveN" Baumann
- Fritz "slaxz-" Dietrich
- Rasmus "raalz" Steensborg
- Kamil "KEi" Pietkun
- Danny "BERRY" Krüger – trener
ORYGINALNY NEWS: Sprout ma bogate tradycje, jeżeli chodzi o angaż polskich graczy. W przeszłości barw niemieckiej organizacji bronili przecież Paweł "innocent" Mocek, Paweł "dycha" Dycha oraz Michał "snatchie" Rudzki, a niewykluczone, że już niedługo na tej liście pojawi się kolejne nazwisko.
Śledź transfery na scenie Counter-Strike'a:
KEi kolejnym Polakiem w Sprout?
Jak bowiem podaje Dafydd Gwynn z serwisu Rush B Media, nowym zawodnikiem ekipy znad Renu może zostać Kamil "KEi" Pietkun. 20-latek pojawił się w świadomości kibiców w 2020 roku, gdy wraz z AVEZ Esport niespodziewanie przebił się do polskiej czołówki CS:GO. To poskutkowało transferem do nowo tworzonego składu Anonymo Esports, gdzie młody gracz występował jednak tylko przez pół roku. Wszystko dlatego, że w lipcu na własne życzenie został przesunięty na ławkę rezerwowych, na której pozostaje do dziś. Niemniej nie oznacza to, że był on całkowicie bezczynny, bo w międzyczasie wraz z Dolej Miodu rywalizował w ESL Mistrzostw Polski, a ponadto pomógł Anonimowym podczas play-offów ESEA Premier.
Teraz jednak Polak ma stanąć przed największym wyzwaniem w karierze, czyli przenosinami do drużyny międzynarodowej. KEi miałby być ostatnim elementem układanki, którą Sprout stara się ułożyć od jakiegoś czasu. Powrót do w pełni niemieckiego składu okazał się bowiem nieudany, w związku z czym już w sierpniu zaangażowano Rasmusa "raalza" Steensborga, który zastąpił Denisa "denisa" Howella. Wczoraj zaś organizacja zaangażowała nowego szkoleniowca – miejsce Niclasa "enkaya J" Krumhorna zajął Danny "BERRY" Krüger. Ale nadal potrzebny jest ktoś, kto przejmie fotel Marko "kressy'ego" Đorđevicia i właśnie ta rola ma przypaść w udziale Pietkunowi.