Okienko transferowe pomiędzy sezonem 2021 i 2022 obfituje w głośne i zaskakujące zmiany. Do takich dochodzi zarówno w Europie, Ameryce Północnej, jak i w Azji. Niebawem możemy być świadkami kolejnego medialnego ruchu. Jak informuje Upcomer, DWG KIA stara się o ponowne zebranie w jednej drużynie trzech graczy, którzy zdobyli mistrzostwo świata League of Legends w ubiegłym roku.

Nuguri może wrócić do Korei

Południowokoreańska formacja najpierw zdobyła mistrzostwo League of Legends Champions Korea 2020 Summer, a następnie przystąpiła do Worlds 2020 jako jeden z faworytów. Zespół nie zawiódł: zajął pierwsze miejsce w fazie grupowej, a w play-offach pokonywał kolejno DRX (3:0), G2 Esports (3:1) i Suning (3:1) w wielkim finale. Niedługo po tym triumfie z zespołem – ku zaskoczeniu wielu – rozstał się Jang "Nuguri" Ha-gwon. Toplaner postanowił bowiem kontynuować karierę w Chinach, reprezentując FPX.

Kontrakt Nuguriego z Feniksami wygasł 16 listopada 2021, w wyniku czego stał się wolnym agentem. Mając na uwadze umiejętności, klasę zawodnika i fakt, że nie trzeba płacić sumy odstępnego, by podpisać z nim umowę, nie ulega wątpliwości, że na brak ofert nie mógł narzekać. Najnowsze doniesienia mówią o tym, że koreański toplaner zdecyduje się wrócić do organizacji, z którą zdobył mistrzostwo świata.

Mistrzowie świata znowu razem?

Według dziennikarzy Upcomera DWG KIA chce, by w jej składzie ponownie wspólnie występowali Heo "ShowMaker" Su, Kim "Canyon" Geon-bu oraz wspomniany już Nuguri. Kontrakty midlanera i dżunglera wygasły kilka dni temu, w wyniku czego stali się wolnymi graczami. Choć obaj rzekomo rozmawiali z kilkoma różnymi drużynami na temat podpisania kontraktu, to ostatecznie najprawdopodobniej złożą podpis pod umowami z DWG. Prasowe doniesienia mówią o tym, że organizacja zaproponowała wielomilionowe porozumienia, które miały przekonać zawodników.

Jeśli plotki te okażą się prawdziwe, DWG będzie miało wypełnioną każdą pozycję poza wspierającym. Z zespołem rozstał się przecież Cho "BeryL" Geon-hee i na razie nie wiadomo, kto miałby być jego następcą.