Już jutro rozpocznie się ostatni etap w ramach tegorocznej odsłony VALORANT Champions Tour. Po pierwszym roku zmagań w FPS-ie Riotu udało się wyłonić najlepszą szesnastkę na globie. W ciągu dwunastu dni przyjdzie nam oglądać prawdziwą śmietankę VALORANTA, a zwycięzca zostanie okrzyknięty mistrzem świata. Poziom rozgrywek z pewnością będzie bardzo wysoki – wystarczy spojrzeć na same nazwiska. Tym, którzy dopiero zaczynają się interesować produkcją Riot Games, niektóre nicki pewnie nic nie mówią. Dlatego właśnie przygotowałem małą ściągę, dzięki której nowicjusze będą w stanie śledzić najlepszych graczy na VCT.
1. Mehmet Yağız "cNed" İpek
Tym, którzy śledzili poczynania Acend, turecki snajper z pewnością jest znajomy. Jednak ci, którzy go nie kojarzą, mogą zostać zmyleni przez jego niepozorną aparycję. Nie dajcie się zwieść temu uśmiechowi – ten zawodnik to prawdziwy zabójca. Swój talent do trafiania strzałów niemożliwych pokazał nam już niejednokrotnie. Największy postrach budzi oczywiście na Jett, a finezji, z jaką operuje tym agentem, nie da się podrobić. Przedsmak tego, co pokaże na VCT Champions, mogliśmy zobaczyć niedawno w Berlinie podczas ostatniego lana w tym samym mieście. Acend poległo wówczas po wyrównanej grze z 100 Thieves, ale nawet w tej przegranej batalii cNed był niemalże nie do zatrzymania. To właśnie wokół jego agresywnych zagrań ekipa z Polakami w składzie stara się często wykreować swoją przewagę i, no cóż, ogląda się to naprawdę dobrze.
2. Adil "ScreaM" Benrlitom
Dla wyjadaczy Counter Strike'a gracz ten z pewnością nie jest obcy. To słynna maszyna do trafiania w głowę, prawdziwy weteran i opoka Teamu Liquid. Po tym, jak do drużyny dołączył jego brat, ekipa ta zdołała przedrzeć się przez kwalifikacje ostatniej szansy i zaklepać sobie miejsce na mistrzostwach świata. I chociaż zespół ten miewa swoje słabsze momenty, ScreaM jest zazwyczaj czynnikiem, który podnosi poziom rozgrywki z każdym rywalem. Strzały niemożliwe dla niego są po prostu formalnością i, bez względu na wyniki, jest on prawdziwym postrachem rywali. Teraz ze wzmocnieniem w postaci jego brata warto mieć na niego oko.
3. Ayaz "nAts" Akhmetshin
To prawdziwy wzór do naśladowania dla grających strażnikami. Kiedy nAts dostaje w swoje ręce Cyphera, wszystkie jego linie dialogowe w grze dotyczące obserwowania swoich wrogów nabierają dodatkowego znaczenia. 19-latek zyskał uznanie po wygranej w VCT Masters w Berlinie i wszyscy są zgodni co do tego, że jest obecnie najlepszym zawodnikiem grającym sentinelami. I tak jak w obronie Rosjanin jest nie do przejścia, tak w ataku dopiero widzimy jego prawdziwy potencjał. Jego flanki owiane są już statusem legendy i prawdziwe show zaczyna się, kiedy niepostrzeżenie zakrada się w sam środek drużyny przeciwnej. To ninja z krwi i kości, który nie dba o konwencjonalne zagrywki i zawsze zaskoczy nas czymś ekstra.
4. Tyson "TenZ" Ngo
Bez Kanadyjczyka ta lista byłaby po prostu niekompletna. Niezależnie od tego, co uważacie o Sentinels, ten brawurowy strzelec zawsze dostarcza nam masę highlightów. Druzgocąca porażka na poprzednim lanie mogła dla jego formacji zadziałać jak zimny prysznic, dlatego lepiej bacznie obserwować poczynania Strażników na tym turnieju. A w centrum uwagi jak zawsze będzie TenZ. Jego zdolność do zdobywania kilku zabójstw na rundę jest dla tej ekipy nieoceniona, a dla nas jest po prostu ucztą. Spodziewajmy się kolejnych świetnych akcji z marshallem i miejmy nadzieję, że tym razem będziemy mogli oglądać jego zagrywki znacznie dłużej.
5. Jaccob "yay" Whiteaker
To kolejna sylwetka prosto z Ameryki Północnej i wschodząca gwiazda na scenie VALORANTA. Podczas Masters w Berlinie Envy aż do samego finału nie przegrało ani jednej mapy. Dopiero w ostatnim pojedynku ekipa z nAtsem w składzie rozprawiła się z nowym pretendentem do tronu. To prawdopodobnie tylko zwiększyło apetyt tej drużyny, której motorem napędowym jest właśnie El Diablo. Tę ksywkę dostał od graczy z TSM-u przez niesamowite występy na scrimach i w solokolejce. No cóż, na ostatnim lanie 23-latek przeniósł formę z treningów na prawdziwy turniej i doszedł aż do najlepszej dwójki wydarzenia. To nie przypadek, to nie szczęście. To diabeł wcielony.
6. Anthony "vanity" Malaspina
To twarz znajoma dla tych, którzy śledzili pierwszego lana w VALORANCIE na Islandii. Wówczas vanity reprezentował barwy Version 1 i już wtedy dało się poznać, że jego zdolności w roli IGL-a są nieocenione. Po krótkiej przerwie podczas rozgrywek w Berlinie Amerykanin dołączył do Cloud9 Blue i pomógł tej ekipie zakwalifikować się na Champions. Zespół ten po wzmocnieniu zaczął grać jak jeden organizm i trudno nie przypisywać tego osiągnięcia 23-latkowi. Chmury pod jego dowodzeniem mają szansę zaskoczyć niedowiarków i udowodnić, że dobre występy w kwalifikacjach ostatniej szansy nie były przypadkiem.
7. Yu "BuZz" Byung-chul
To prawdziwa maszyna do tworzenia klipów. BuZz jest esencją Jett i rzeczy, jakie wyprawia z jej nożami, przechodzą ludzkie pojęcie. Vision Strikers podążają jego śladami, podczas gdy on po prostu sunie na przeciwnika bez strachu w oczach. Koreańska ekipa pokazała się z mocnej strony w Berlinie i miejmy nadzieję, że tym razem zajdzie jeszcze dalej. Im więcej będziemy mogli oglądać Jett z Korei, tym lepiej dla całego turnieju.
8. Angelo "keznit" Mori
Formacja z Argentyny jest prowadzona bardzo często przez tego Chilijczyka. Podczas ostatniego lana ekipa ta zdołała dotrzeć do ćwierćfinału, ale w nim musiała uznać wyższość G2 Esports. keznit zaprezentował się jednak na VCT z niezwykle dobrej strony. Choć gra duelistami, to nie widujemy go na Jett. W Berlinie pokazał się na Skye, Reynie oraz Raze i jego występy zwróciły naszą uwagę na organizację z Ameryki Południowej. Obyśmy mogli oglądać ją jak najwięcej, tym bardziej że znajduje się w niezwykle ciekawej grupie.
9. Aleksander "zeek" Zygmunt
Na sam koniec zostawiłem rzeczy oczywiste. Dla polskich kibiców VCT może być naprawdę świetnym widowiskiem. Będziemy mogli obejrzeć nie jednego, a dwóch rodaków i to pod jedną banderą. Pierwszym z nich jest właśnie zeek i uwierzcie mi, kiedy to mówię: nie spuszczajcie go z oczu ani na sekundę. Czy to na Reynie, Raze lub też Phoenixie Zygmunt dokonuje rzeczy spektakularnych. Podczas gdy cNed jest specjalistą od rzeczy niemożliwych w Acend, zeek najczęściej jest gościem od brudnej roboty. I wykonuje ją zazwyczaj perfekcyjnie. To między innymi dzięki jego świetnym występom podczas Masters europejska formacja mogła zajść tak daleko i wzbudzała tyle emocji. Nie trzeba też chyba dodatkowo zagrzewać do kibicowania naszemu rodakowi, prawda?
10. Patryk "starxo" Kopczyński
Ten gość jest po prostu opętany. Kopczyński bardzo często kończy przyparty do muru i jest ostatnią nadzieją swojej drużyny. I to chyba właśnie jeden z tych elementów, które sprawiają, iż Acend jest takie dobre. starxo nie pęka pod presją, wali cztery głowy w rundzie pistoletowej i wstaje, by dać znać swoim przeciwnikom, że właśnie ich zutylizował. To chyba najbardziej energiczna i ekscytująca sylwetka z całej formacji. Za każdym razem pokazuje nam coś nowego i co chwilę też podgrzewa atmosferę swoimi reakcjami. To showman z krwi i kości, który dodatkowo wykonuje swoją robotę w nienaganny sposób. To drugi polski akcent na VCT Champions, dlatego też warto mieć go na celowniku i dopingować Acend w drodze po mistrzostwo.
Transmisja z polskim komentarzem odbędzie się na oficjalnym kanale Polsat Games za pośrednictwem Twitcha oraz YouTube'a. Pula nagród najważniejszego dotychczas wydarzenia w FPS-ie od Riot Games wyniesie aż milion dolarów. Więcej informacji na temat VALORANT Champions 2021 znajduje się w naszej relacji tekstowej.