Ostatnie dni to na polskiej scenie CS:GO głównie czas rozstań oraz pożegnań. Są jednak pewne wyjątki – i tak oto do HONORIS w roli szkoleniowca dołączył Jędrzej "bogdan" Rokita, w przeszłości związany z AVEZ Esport i Illuminar Gaming. – Myślę, że gdybym trzy czy cztery lata temu, gdy jeszcze nawet nie komentowałem, zanim jeszcze wszedłem w świat esportu, usłyszał, że trafię do drużyny z TaZem i NEO, to puknąłbym się w czoło – mówił nam tuż po oficjalnym komunikacie sam zainteresowany.
Marcin Gabren: Każda kolejna drużyna to dla ciebie przynajmniej w niektórych aspektach awans.
Jędrzej "bogdan" Rokita: Czy awans? Tak, jeżeli chodzi o markę, to owszem. Gdyby brać jednak pod uwagę klasę drużyny, to AVEZ było mocniejsze od Illuminar, dochodziliśmy do lepszych rzeczy. Nie powiedziałbym więc, że pod kątem sportowym zawsze szło mi idealnie, to nie był awans po awansie po awansie.
Dążę do tego, że gdy zaczynałeś karierę trenerską, wcale nie było pewne, że w tej roli się sprawdzisz. Ty jednak cały czas tu jesteś, ciągle się rozwijasz.
Tak, cały czas poszerzam swoją wiedzę i rozwijam kompetencje. Mam nadzieję, że daję coraz więcej graczom, z którymi pracuję i coraz lepiej moje drużyny układam.
W HONORIS dwa najgłośniejsze nicki to TaZ i NEO. Gdyby ktoś ci kiedyś powiedział, że za rok czy dwa będziesz trenował tych zawodników, to pewnie wysłałbyś owego jegomościa na drzewo.
Myślę, że gdybym trzy czy cztery lata temu, gdy jeszcze nawet nie komentowałem, zanim jeszcze wszedłem w świat esportu, usłyszał, że trafię do drużyny z TaZem i NEO, to puknąłbym się w czoło. Nigdy nawet o tym nie myślałem, nawet o tym nie marzyłem. Byli dla mnie postaciami z telewizji, kiedy oglądałem ich zmagania na najwyższym poziomie i teraz fakt, że będę z nimi współpracować, że JA będę im mówić, co mają robić, jest dla mnie dosyć kuriozalny.
No właśnie – będziesz szefem wszystkich szefów czy relacja na linii trener-zawodnik może być w pewien sposób naruszona?
Mam być głównym trenerem, który będzie sprawować pieczę nad zespołem i podejmować decyzje, tak naprawdę decydować, jak wszystko ma wyglądać. Oczywiście we współpracy z graczami i prowadzącym, ale moja postać ma być główną w całym składzie.
Tak samo będzie wyglądać praca z pozostałymi członkami sztabu? W oficjalnym komunikacie zapowiedziano m.in. angaż trenera mentalnego.
To będzie po prostu współpraca. Psycholog ma pomóc nam wszystkim wyciągnąć z zespołu cały potencjał, który w nim drzemie.
W kuluarach już stwierdziłeś, że HONORIS swój udział w szufli ograniczy do trenerów, to teraz spytam oficjalnie: wyjściowa piątka nie ulegnie zmianie?
Według moich informacji nie ulegnie.
Wchodzisz do drużyny na czysto czy masz już swoje pierwsze plany i przemyślenia?
Mam już kilka pomysłów, jestem zaznajomiony z grą HONORIS, bo w poprzednim zespole często się z nimi mierzyliśmy, oglądałem ich demka, wiem, w jaki sposób grają. Na pewno mam już pierwsze spostrzeżenia, jak można tę grę poprawić, udoskonalić.
To poproszę o konkrety. Gdzie widzisz pole do poprawy?
W tym składzie zdecydowanie jest skill. Mamy trzech gości, którzy strzelecko są na bardzo wysokim poziomie, mam na myśli fr3nda, mouza i reiko. Nie jest też tak, że pozostała dwójka, TaZ i NEO, nie potrafi używać karabinów. Ich największą wartością z pewnością jest jednak potężne doświadczenie oraz znajomość gry. Wydaje mi się, że należy odpowiednio ustawić zespół, tworząc dobre założenia taktyczne oparte na nowoczesnym CS-ie. Chcę, żeby drużyna umiała się dostosowywać do tego, co aktualnie dzieje się w mecie, a nie korzystała ze starszych schematów. Musimy wiedzieć, jak wykorzystać umiejętności wspomnianej trójki, ale także, i to jest dla mnie najważniejsze, jak wykorzystać potencjał weteranów. Wiem, że NEO i TaZ potrafią strzelać, tylko ich postawa zależy od tego, jak się w ekipie ustawili – teraz to nie oni mieli być gwiazdami. Tego założenia może nie chcę w całości wyrzucić do kosza, ale na pewno chciałbym, żeby cała piątka fragowała, a nie że trzech graczy odpowiada za zdobywanie eliminacji, a dwóch ma dawać tylko swoje doświadczenie. To ma być drużyna z krwi i kości.
HONORIS bogdana ma zatem do maksimum wykorzystywać zalety każdego z graczy.
Mając pewną wiedzę, jak działają zawodnicy, jakie są ich silne strony, chciałbym ułożyć grę tak, by nie opierała się na jedynie dwóch czy trzech błyszczących jednostkach. Zależy mi na optymalizacji całego zestawienia i znalezieniu właściwych ustawień na mapie zarówno w obronie, jak i w ataku. Niech każdy znajdzie się w miejscu, w którym będzie mógł wnosić do zespołu maksimum swoich możliwości.
Jako że znów trwa szufla, a HONORIS graczy nie zmieni, to będziecie mieli pewną przewagę nad konkurencją? Nawet po wprowadzeniu opisanych przez ciebie korekt nie będziecie chyba startować od zera?
Zobaczymy, jak finalnie będzie wyglądać rewolucja, bo jeszcze nie mam stuprocentowej pewności. Na pewno zachowamy jednak elementy gry, które HONORIS już miało przygotowane i które się sprawdzały. Do tego na pewno pragnę dodać coś od siebie, coś zamieszać. Dotychczasowa gra zespołu wystarczała na polskich rywali, na krajowym podwórku zazwyczaj HONORIS kończyło zmagania w czołówce, grając bardzo dobrze. Chciałbym ułożyć ekipę tak, by była w stanie przełożyć tę dyspozycję na rozgrywki europejskie, żeby wspinać się w rankingu HLTV i skutecznie walczyć o trofea z zagranicznymi przeciwnikami.
Typowo na koniec zapytałbym pewnie o cele na przyszły rok, ale że zdążyłeś już je określić, to zakończmy inaczej: czego ci życzyć w tym świątecznym okresie?
Spełnienia założeń i celów. I żebym wniósł do HONORIS tyle jakości i zmian, by nasza drużyna zaczęła grać na bardzo wysokim poziomie.