Po udanym występie na Majorze w Sztokholmie wielu fanów zaczęło zadawać pytania o przyszłość składu Copenhagen Flames. I były to pytania uzasadnione, bo Duńczyków szybko zaczęło łączyć z przenosinami do innych, bardziej możnych organizacji.

Jednak nie Complexity

Najwięcej mówiło się o potencjalnym angażu w Complexity Gaming, które po nieudanych eliminacjach do PGL Major Stockholm 2021 pożegnało cały swój zespół i zapowiedziało budowę nowego projektu przed sezonem 2022. Bardzo długo wydawało się więc, że formacja Jasona Lake'a połasi się ostatecznie na zespół, który na mistrzostwach świata ograł m.in. Astralis, Heroic i FaZe Clan. Niemniej kilka dni temu pojawiły się doniesienia, że ostatecznie coL postanowiło skupić się na swoim rodzimym, północnoamerykańskim regionie, rezygnując jednocześnie z zatrudnienia duńskiej piątki. Czy miało to związek z faktem, iż po Majorze wyraźnie spuściła ona z tonu? Tego nie wiadomo. Wiemy natomiast już, że w obliczu tego wszystkiego zawodnicy postanowili niespodziewanie pozostać w organizacji, której barw bronili dotychczas.

"Najlepszym rozwiązaniem będzie trzymanie się razem"

Od samego początku gracze i ja odbywaliśmy otwarte i szczerze rozmowy na temat czekających na nich możliwości. Chociaż wszyscy jesteśmy zadowoleni z tej współpracy, to istnieją pewne rzeczy, takie jak sloty we franczyzach czy też wielkie wypłaty, których jako Copenhagen Flames nie możemy zapewnić. Dyskutowaliśmy więc z drużyną o tym, jakie oferty byłby dla nich interesujące, a następnie pracowaliśmy nad tym, by ustalić, czy są dla graczy jakieś lepsze opcje niż Copenhagen Flames. Po dwóch miesiącach rozmów i negocjacji z różnymi stronami, doszliśmy wspólnie do wniosku, że najlepszym rozwiązaniem dla nas wszystkich będzie trzymanie się razem także w roku 2022 – przyznał Daniel Vorborg, Head of Esports Copenhagen Flames.

Cieszę się, że po miesiącach niepewności ostatecznie ustaliliśmy, że pozostajemy we Flames na następny sezon. Być może nie dostaniemy dużych pieniędzy i miejsc w ligach, ale mimo to zyskujemy poczucie bezpieczeństwa i przestrzeń do dalszego rozwoju, których żadna z dużych organizacji nie byłaby w stanie zapewnić. Byliśmy otwarci na oferty na wypadek, gdyby pojawiła się dla nas idealna szansa, ale tak się nie stało i dlatego też nie zamierzamy odchodzić z Flames – stwierdził z kolei Rasmus "HooXi" Nielsen. Teraz on i jego koledzy będą mogli skupić się na przygotowaniach do ESL Challenger League oraz Intel Extreme Masters Katowice 2022.

Skład Copenhagen Flames prezentuje się następująco:

Jakob "Jabbi" Nygaard
Nico "nicoodoz" Tamjid
Fredrik "roeJ" Jørgensen
Rasmus "HooXi" Nielsen
Rasmus "Zyphon" Nordfoss