W związku z fatalnym stanem technicznym eFootball nie będzie przesadą stwierdzenie, że w tym roku FIFA od EA Sports nie ma żadnej konkurencji. A przynajmniej nie ma jej na razie, bo inne tytuły chętnie rzuciłyby rękawicę hegemonowi wirtualnej piłki nożnej.

Kopać piłkę każdy może

Jednym z nich jest UFL, za którym stoi studio Strikerz Inc. Gra zaprezentowana została podczas tegorocznego Gamescomu i oparta ma być na silniku Unreal Engine. Co więcej, podobnie jak wspomniane eFootball, produkcja postawi na model free to play, co oznacza, że dostępna będzie całkowicie za darmo. Już teraz partnerami marki zostały kluby Szachtar Donieck i West Ham United, a jej ambasadorami Oleksandr Zinchenko z Manchesteru City oraz Roberto Firmino z Liverpoolu. I to w sumie wszystko, co na ten moment wiemy. Niemniej nieco mądrzejsi powinniśmy być pod koniec stycznia 2022, bo to właśnie wtedy ukazać ma się pierwszy oficjalny gameplay. Nadchodzącą premierę twórcy zapowiedzieli za pośrednictwem mediów społecznościowych, aczkolwiek nie wiadomo, jak długi fragment rozgrywki zostanie nam udostępniony.

Przypomnijmy, że UFL to nie jedyna produkcja, która zamierza odkroić dla siebie kawałek futbolowego tortu. Wszak w sierpniu zapowiedziano również GOALS, za którym stoi Andreas „bds” Thorstensson, były profesjonalny gracz Counter-Strike’a oraz współzałożyciel organizacji SK Gaming. Niemniej także w przypadku także tego tytułu wiemy na razie niewiele i nie znamy nawet orientacyjnej daty jego premiery.