Jeszcze kilka miesięcy temu zapowiadał, że porzuca Counter-Strike'a, by śladem innych graczy spróbować swoich sił w VALORANCIE. Ale ostatecznie został przy grze, dzięki której stał się znany – Nathan „NBK” Schmitt został dziś zaprezentowany jako nowy zawodnik MOUZ.
Miał być VALORANT, a nadal jest CS:GO
– W tym momencie mojej kariery naprawdę chcę być w miejscu, w którym będzie wierzył, że wszyscy jesteśmy w stanie zdobywać trofea. Praca nad pewnymi rzeczami i wykorzystywanie nowych talentów to kwestie, którymi mogę się zająć, by to osiągnąć. To jedne z powodów, dla których nie przechodzę do VALORANTA, a wracam do Counter-Strike'a – przyznał Francuz. A przecież jeszcze kilka miesięcy temu nie było to takie pewne, bo pół roku temu mówił on, iż nie chce już grać w CS:GO. Niemniej od tego czasu nie udało mu się znaleźć żadnej drużyny w produkcji Riot Games. Z pewnością nie pomagał mu fakt, iż nadal był on związany umową z OG, ale ta wraz z końcem 2021 roku przestała obowiązywać.
Dzięki temu Schmitt miał wolną rękę w poszukiwaniu nowego pracodawcy i ostatecznie postawił na zespół Myszy. – Gdy otrzymałem ofertę od MOUZ, pojawiło się w niej wiele odpowiednich elementów. Świetna organizacja, wielki talent i dobra drużyna, w której zajmowana przeze mnie pozycja byłaby dokładnie tą, którą chciałbym zajmować. Chodzi bardziej o kwestię, by pomóc w tworzeniu odpowiednich ram zespołu poza grą i jednocześnie mieć pełne zaufanie do dowodzenia dextera. W minionym roku wiele się o sobie samym dowiedziałem i wiem, jak radzić sobie z rzeczami poza grą i sądzę, że na samym końcu liczy się tylko zdobywanie tytułów – przyznał 27-latek. Co ciekawe, kilka dni temu Francuz ogłosił, że zdiagnozowano u niego spektrum zaburzeń autystycznych.
W tej sytuacji skład MOUZ prezentuje się następująco:
David „frozen” Čerňanský | |
Aurimas „Bymas” Pipiras | |
Christopher „dexter” Nong | |
Ádám "torzsi" Torzsás | |
Nathan „NBK” Schmitt | |
Dennis "sycrone" Nielsen (trener) |